- Jestem również za tym, żeby przeprowadzić rady klasyfikacyjne - powiedział Adam Zygmunt i podkreślił, że to wyłącznie jego prywatna opinia. Nie spodziewałem się, że w strajku będziemy tkwili aż do matur. Byłem pewny, że rząd będzie chciał rozwiązać ten problem wcześniej - tłumaczył. - Jestem za tym, żeby przeprowadzić rady klasyfikacyjne. Żeby pozwolić radom pedagogicznym podjąć decyzję w sprawie klasyfikacji. Moje zdanie jest takie, że powinniśmy pozwolić uczniom zdać matury. Żeby ten strajk został zawieszony na okres matur tylko dlatego, żeby uczniowie mogli zdać egzaminy.

Zygmunt wysłał komunikat do prezesów oddziałów na terenie okręgu szczecińskiego. - Wysłałem informacje, żeby na czwartek i najpóźniej na piątek do godziny 12 zarządy oddziałów, które prowadzą strajk, zwołały się na posiedzenia, ponieważ w czwartek będzie komunikat albo uchwała prezydium Zarządu Głównego w sprawie dalszych losów strajku i zachowań podczas matur i rad pedagogicznych, klasyfikacyjnych - powiedział Zygmunt.

Jak podkreśla szef ZNP w komunikacie nie zawarł swojego prywatnego zdania nt. zawieszenia strajku. Kuratorium Oświaty w Szczecinie podaje, że w naszym regionie strajkuje 567 szkół i przedszkoli, co stanowi ponad 70 procent wszystkich placówek oświatowych.