W poniedziałek dzieci i nauczyciele wracają do szkół. ZNP zawiesiło protest, który trwał od trzech tygodni.

- Pora na kolejne rozmowy, po "Okrągłym Stole Oświaty" zwołanym przez premiera - mówił Witold Dąbrowski, szczeciński radny Prawa i Sprawiedliwości. - Mam nadzieję, że związki zawodowe, które na razie odmówiły udziału, włączą się do tej dyskusji, bo przyszedł już czas, żebyśmy zaczęli coś wspólnie ustalać i później konsekwentnie realizować.

- Wreszcie rozpoczął się proces reformy oświaty - mówiła radna Bezpartyjnych Renata Łażewska. - Cieszę się, że ten proces się zaczął. Ten "okrągły stół" to jest jakieś preludium, wstęp i nie wiadomo jak się potoczy. Myślę, że bardziej służy to temu, żeby uspokoić opinię publiczną.

- Czas na wypracowanie kompromisu, nie tylko w sprawie podwyżek dla nauczycieli, jest do września, inaczej znów będzie akcja protestacyjna - mówiła radna Dominika Jackowski z Koalicji Obywatelskiej. - Do września te tematy zostaną przedyskutowane i już usłyszymy mocny wydźwięk nie tylko, jeśli chodzi o podwyżki, ale także o poprawę edukacji, bo dziś naprawdę nie jest dobrze.

Rząd od września zagwarantował nauczycielom podwyżkę pensji zasadniczej o 10 procent, a także minimalny dodatek za wychowawstwo na poziomie 300 złotych. Obecnie w Szczecinie dodatek ten wynosi około 180 złotych. Takie porozumienie podpisała Solidarność, ale nie ZNP.