Wiceprezes Ruchu Narodowego o przyszłości Polski w Unii Europejskiej: - Bądźmy tam o ile będzie to dla nas korzystne, w innym wypadku przygotujmy się na opuszczenie Wspólnoty - mówił w "Rozmowie pod krawatem" Krzysztof Tuduj.
Zwróciliśmy uwagę liderowi zachodniopomorskiej listy Konfederacji do europarlamentu, że w tej sprawie potrzebne byłoby referendum, a Polacy w większości są z obecności w Unii zadowoleni.
Tuduj odpowiadał, że trzeba przekonywać i pokazywać realny bilans obecności Polski we wspólnocie europejskiej.
- Przede wszystkim w Polsce pokutuje mit, że Unia tylko daje. Nie mamy zrobionego takiego precyzyjnego bilansu. Mamy dotacje, a samorządy żeby się wykazać, że ją skonsumują, nie myślą racjonalnie. Zadłużają się i budują jakieś "misie" [w nawiązaniu do filmu - przyp. red.] - mówi Tuduj.
- Na stronach Ministerstwa Finansów można znaleźć dane podsumowujące 15 lat naszego członkostwa. Saldo rozliczeń pomiędzy Polską a Unią wynosi w tej chwili 110 miliardów euro na plus. Oczywiście możemy znaleźć takie analizy ekonomiczne, w których trzeba będzie podliczyć koszty uzyskania tych pieniędzy - mówi prowadzący rozmowę Przemysław Szymańczyk.
- Właśnie o to nam chodzi, żebyśmy się tego dowiedzieli - odpowiedział Krzysztof Tuduj.
Jednocześnie lider listy Konfederacji w naszym regionie zaznaczał, że to o czym mówi to pogląd na sprawę jego ugrupowania, a nie stanowisko wszystkich ruchów skupionych w koalicji którą Tuduj reprezentuje.
Tuduj odpowiadał, że trzeba przekonywać i pokazywać realny bilans obecności Polski we wspólnocie europejskiej.
- Przede wszystkim w Polsce pokutuje mit, że Unia tylko daje. Nie mamy zrobionego takiego precyzyjnego bilansu. Mamy dotacje, a samorządy żeby się wykazać, że ją skonsumują, nie myślą racjonalnie. Zadłużają się i budują jakieś "misie" [w nawiązaniu do filmu - przyp. red.] - mówi Tuduj.
- Na stronach Ministerstwa Finansów można znaleźć dane podsumowujące 15 lat naszego członkostwa. Saldo rozliczeń pomiędzy Polską a Unią wynosi w tej chwili 110 miliardów euro na plus. Oczywiście możemy znaleźć takie analizy ekonomiczne, w których trzeba będzie podliczyć koszty uzyskania tych pieniędzy - mówi prowadzący rozmowę Przemysław Szymańczyk.
- Właśnie o to nam chodzi, żebyśmy się tego dowiedzieli - odpowiedział Krzysztof Tuduj.
Jednocześnie lider listy Konfederacji w naszym regionie zaznaczał, że to o czym mówi to pogląd na sprawę jego ugrupowania, a nie stanowisko wszystkich ruchów skupionych w koalicji którą Tuduj reprezentuje.