Jak mówił Sylwester Chruszcz, poseł Prawa i Sprawiedliwości programem Koalicji Europejskej był "antyPiS", a Prawo i Sprawiedliwość po prostu spełniało obietnice, dzięki czemu Polakom żyje się lepiej.

- Zauważenie problemu Polaków nie tylko w dużych miastach, aglomeracjach, ale podzielenie się z rodzinami dobrobytem, zyskiem przez 500 Plus, przez drogi powiatowe... To wszystko przełożyło się na dobry wynik także w gminach i powiatach - ocenił Sylwester Chruszcz.

To kupowanie wyborców, szczególnie z mniejszych miejscowości - odpowiadała posłanka Koalicji Obywatelskiej, Magdalena Kochan.

- 500 Plus, 13. emerytura wypłacana, moim zdaniem, nieetycznie, tuż przed wyborami. I teraz, za chwilę: bardzo nieetycznie skumulowane 500 Plus na pierwsze dziecko, bo ma być wypłacone dopiero w październiku świadczą o tym, że rządzący uważają, że naród można kupić - oponowała Magdalena Kochan.

Robert Stankiewicz, radny Prawa i Sprawiedliwości dodawał, że kandydaci Koalicji Europejskiej skupili się tylko na mieszkańcach dużych miast.

- Zachowywaliście się - mówię tu do Koalicji Europejskiej - w tych wyborach wyjątkowo nieprzyzwoicie ze względu na niestety, pogardę i brak szacunku dla mieszkańców wsi, małych miasteczek i mniejszych miast i to zadecydowało - dodał Robert Stankiewicz.

Nie jest prawdą, że nie mieliśmy programu - mówił Przemysław Słowik, radny Koalicji Obywatelskiej.

- Faktycznie, gdzieś w całej kampanii nie w każdym okręgu byliśmy w stanie program odpowiednio przedstawić i "sprzedać go" ludziom... Ale nie jest prawdą, że go nie mieliśmy. Mieliśmy program, że chcemy walczyć ze smogiem w całej Europie, Narodowy Program Rozwoju Wsi - wymieniał Przemysław Słowik.

Wybory do Parlamentu Europejskiego w kraju wygrało Prawo i Sprawiedliwość. Inaczej było jednak w naszym regionie: największe poparcie, czyli 48 procent głosów zdobyła Koalicja Europejska, PiS - 37 procent, a Wiosna Biedronia - 7 procent.

Pozostałe komitety nie przekroczyły progu wyborczego.