W środę magazyny były otwarte ostatni raz przed wakacjami.

- Upolowałem Włocławek, czyli historię użytkowego szkła polskiego. To talerz i dzbanek. Cena to pięć punktów, czyli pięć złotych. Jak za darmo - mówi jeden z klientów.

- Jest wzruszenie i 31. edycja. Przekraczamy szklany sufit - przyznaje Jolanta Tarnowska-Jurkiewicz, zastępca kierownika wydziału gospodarki komunalnej i ochrony środowiska w Zakładzie Usług Komunalnych, pomysłodawczyni Szpargałka. - Brakowało niewiele, ale okazało się, że pani przyszła i wpłaciła tysiąc złotych, więc już mamy przekroczoną sumę.

- Są przybory do kuchni, lalki dla dzieci i książka dla starszych. Ważne, że środki trafią do organizacji. Zakupy się udały. Warto pomagać, niech się komuś przyda - dodała kolejna kobieta, która przyszła do Szpargałka.

Szpargałek wraca po wakacjach - we wrześniu. Do tej pory charytatywna galeria była otwarta 30 razy. Zaczęła działać w lutym 2018 roku.