To wyborcy mogą "wyczyścić" politykę z tych, którzy zachowują się niegodnie - mówił w "Rozmowie pod krawatem" poseł PiS, Leszek Dobrzyński komentując wygraną Stanisława Gawłowskiego, który w Koszalinie zdobył mandat senatora.
Akt oskarżenia wobec Gawłowskiego jest w sądzie, śledczy zarzucają mu między innymi udział w aferze melioracyjnej na setki milionów złotych, korupcję i pranie brudnych pieniędzy. Zdaniem Leszka Dobrzyńskiego z PiS los polityków ostatecznie spoczywa w rękach wyborców.
- Powiem szczerze, że od wielu lat na spotkaniach, gdzie czasami wypływa kwestia zarzutów wobec różnych polityków, jakości polskiej polityki, zachowania różnych osób... Mówię wtedy: dobrze, dobrze, ale przecież ktoś te osoby wybiera! No i wtedy zapada cisza i budzi się pewna refleksja. To jest właśnie odpowiedzialność wyborców - zaznaczył Dobrzyński.
Stanisław Gawłowski ze względu na oskarżenia wobec niego nie reprezentował w wyborach swojej partii, czyli Platformy Obywatelskiej. Ale i z PO nie miał żadnego kontrkandydata w swoim okręgu.
- Powiem szczerze, że od wielu lat na spotkaniach, gdzie czasami wypływa kwestia zarzutów wobec różnych polityków, jakości polskiej polityki, zachowania różnych osób... Mówię wtedy: dobrze, dobrze, ale przecież ktoś te osoby wybiera! No i wtedy zapada cisza i budzi się pewna refleksja. To jest właśnie odpowiedzialność wyborców - zaznaczył Dobrzyński.
Stanisław Gawłowski ze względu na oskarżenia wobec niego nie reprezentował w wyborach swojej partii, czyli Platformy Obywatelskiej. Ale i z PO nie miał żadnego kontrkandydata w swoim okręgu.
Dodaj komentarz 7 komentarzy
To żadna nowość, każdy wybiera osoby, które są najbliższe jego poglądom. Abstynent nigdy nie zagłosuje na alkoholika, przeciwnik narkotyków na narkomana, uczciwy człowiek na złodzieja, hetero na homo, a ktoś ceniący prawdę na kłamcę.
I wyborcy podziękowali Jacynie Wit !
Ból kolegi Stettinensis jest tak wielki że właśnie obraził 35tys osób które głosowały na Gawłowskiego i nazwał ich złodziejami. Brawo.
Nowość ostatnich wyborów to to , że teczki, taśmy, pomówienia, pomyje wylewane na kandytatów , haki i afery przestały mieć kluczowe znaczenie . Wyborcy widać są bardziej swiadomi i uodpornieni na różne manipulacje bo dziś w dobie fake newsów nie wiadomo co jest prawdą a co fałszem więc do wszelkich sensacji medialnych trzeba mieć dystans.
Mamy wielkie zwycięstwo PiS w województwie zachodniopomorskim. Wszystkie miejsca w Senacie dla KO oraz 8 miejsc w sejmie dla tej partii. W Szczecinie Sławomir Nitras uzyskał zaledwie 16,6 tysiąca głosów niż minister z PiS. w Warszawie Pani Małgorzata Kidawa-Błońska uzyskała o 167 127 głosów więcej niż Prezes PiS i jakoś nikt w PiS nie wnioskuje o klęsce tego Pana i konieczności udania się na emeryturę oraz ustąpienia z funkcji prezesa, za to posłowie drą szaty że przyszła posłanka z PiS uzyskała zaledwie o 24 377 głosów więcej od Pana Grzegorza Schetyny a to jest 6,85 raza mniej niż przegrał Prezes PiS. Chciałoby się zakrzyknąć: "Znaj proporcje mocium Panie. Więcej pokory".
Curling ... czyli zamiatanie przed ... Gawłowskim.
Ile trzeba było poprzestawiać, ilu we własnych szeregach pozbijać, ile się nagimnastykować, ilu pozamiatać aby Staś ... został "niezależnym" senatorem.
szkoda, że POKO
nie wygrało
pewnie była by COFKA
do 1989r.
ALE BIEDA