Radna opozycji ostro o żądaniach marszałka województwa: - Zachowuje się jak "piroman", pożary gasi benzyną - tak Małgorzata Jacyna-Witt z Prawa i Sprawiedliwości komentuje fakt, że Olgierd Geblewicz - także szef szczecińskiej PO - teraz domaga się rządowej dotacji już nie na budowę jednej, a dwóch stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
W odpowiedzi - w środę - biuro prasowe marszałka rozesłało pismo, w którym Geblewicz domaga się dofinansowania już budowanej stacji przy ulicy Duńskiej. Zdaniem szefowej klubu PiS w sejmiku, Małgorzaty Jacyny-Witt, to oznaka nieodpowiedzialności.
- Pomysł wspierania Duńskiej w chwili, kiedy Duńska jest już praktycznie budowana, jest o tyle absurdalny, że pan marszałek przypomniał sobie na koniec, a nie na początek. Zachowuje się trochę jak piroman. Wznieca pożary, a potem krzyczy do rządu gaście. To jest chore po prostu, nienormalne i nienaturalne - mówi Jacyna-Witt.
Zdaniem Olgierda Geblewicza, skoro PiS martwi się o kondycję finansową pogotowia, to "chcę dać im szansę na dodatkowe wsparcie". Z kolei PiS zwraca uwagę, że ten sam marszałek województwa wydaje prawie 200 milionów złotych na biurowiec dla siebie i swoich urzędników a brakuje mu pieniędzy na tak potrzebną inwestycję jak siedziba pogotowia.
Dodaj komentarz 3 komentarze
Czyli jak Jacyna krzyczy do miasta żeby to dorzuciło kasę na pogotowie to ok, a jak marszałek robi to samo "to jest chore"? Gdzie tu logika?
Niech marszałek da na Twardowskiego drugie tyle co dał rząd i będzie ok. Niech przestanie politykować przez małe "p".
pan Geblewicz powinien zacząć dopominać się od rządu pieniędzy na budowę promu.
Stępka leży i rdzewieje.
A poświęcona była. Przez biskupa!