Radio SzczecinRadio Szczecin » Region
reklama
Zobacz
reklama
Zobacz
autopromocja
Zobacz

Wizualizacja siedziby stacji przy ul. Duńskiej. Mat. WSPR w Szczecinie
Wizualizacja siedziby stacji przy ul. Duńskiej. Mat. WSPR w Szczecinie
Radna opozycji ostro o żądaniach marszałka województwa: - Zachowuje się jak "piroman", pożary gasi benzyną - tak Małgorzata Jacyna-Witt z Prawa i Sprawiedliwości komentuje fakt, że Olgierd Geblewicz - także szef szczecińskiej PO - teraz domaga się rządowej dotacji już nie na budowę jednej, a dwóch stacji Pogotowia Ratunkowego w Szczecinie.
Najpierw marszałek czekał na pieniądze rządowe, aby rozpocząć budowę przy ulicy Twardowskiego. Gdy dostał od rządu połowę z potrzebnych 52 milionów złotych - okazało się, że zarząd województwa dołoży 11 milionów. A pogotowie musi wziąć 15 milionów kredytu. To krytykowali związkowcy i sejmikowa opozycja z PiS.

W odpowiedzi - w środę - biuro prasowe marszałka rozesłało pismo, w którym Geblewicz domaga się dofinansowania już budowanej stacji przy ulicy Duńskiej. Zdaniem szefowej klubu PiS w sejmiku, Małgorzaty Jacyny-Witt, to oznaka nieodpowiedzialności.

- Pomysł wspierania Duńskiej w chwili, kiedy Duńska jest już praktycznie budowana, jest o tyle absurdalny, że pan marszałek przypomniał sobie na koniec, a nie na początek. Zachowuje się trochę jak piroman. Wznieca pożary, a potem krzyczy do rządu gaście. To jest chore po prostu, nienormalne i nienaturalne - mówi Jacyna-Witt.

Zdaniem Olgierda Geblewicza, skoro PiS martwi się o kondycję finansową pogotowia, to "chcę dać im szansę na dodatkowe wsparcie". Z kolei PiS zwraca uwagę, że ten sam marszałek województwa wydaje prawie 200 milionów złotych na biurowiec dla siebie i swoich urzędników a brakuje mu pieniędzy na tak potrzebną inwestycję jak siedziba pogotowia.
Relacja Andrzeja Kutysa.

Najnowsze Szczecin Region Polska i świat Sport Kultura Biznes

12345
12345

radioszczecin.tv

Najnowsze podcasty