Oprócz mieszkania burmistrza Polic - o czym informowaliśmy już we wtorek, Centralne Biuro Antykorupcyjne było też m.in. w Urzędzie Miasta w Szczecinie, TBS Prawobrzeże, a także w Zakładzie Gospodarki Komunalnej i Mieszkaniowej w Policach. W sumie przeszukano 16 miejsc.
Jak mówi Marcin Lorenc z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie, sprawa ma związek z zupełnie nowym wątkiem na który śledczy wpadli w tym roku.
- W lipcu bieżącego roku prokurator i funkcjonariusze CBA uzyskali nowe dowody związane z tym postępowaniem. W związku z tym można było wyodrębnić nowy wątek, niezwiązany bezpośrednio z obrotem akcjami spółki zagranicznej z Senegalu. Zaszła konieczność poszukiwania nowych dowodów - mówi Lorenc.
W ubiegłym miesiącu funkcjonariusze CBA zabezpieczyli komputery należące do Anny T., która kilka dni później została zawieszona w funkcji członka zarządu Grupy Azoty Zakłady Chemiczne Police. Nieoficjalnie wiadomo, że CBA interesowała pomoc, jakiej udzielono Krzysztofowi J., byłemu prezesowi Grupy Azoty, przy sprzedaniu jego willi pod Szczecinem.
- Ten nowy wątek dotyczy m.in. płatnej protekcji, ingerencji w przetarg o charakterze publicznym. Dotyczy również przekroczenia uprawnień funkcjonariusza publicznego w celu uzyskania korzyści majątkowej - mówi Marcin Lorenc z Prokuratury Regionalnej w Szczecinie.
Podczas przeszukania funkcjonariusze CBA zabezpieczyli nie tylko nośniki elektroniczne, ale także telefon komórkowy burmistrza Polic Władysława D. Funkcjonariusze CBA przeszukali także kilka mieszkań. Rewizja odbyła się u byłego kierownika działu personalnego Zakładów Chemicznych Police.
Jak informuje CBA, ostatnie czynności to wątki niezwiązane bezpośrednio ze sprawą zakupu kopalni fosforytów w Senegalu, ale przy okazji tego śledztwa wychodzą kolejne, nowe informacje o działaniach przestępczych. Nowe wątki mają charakter rozwojowy i niewykluczone są kolejne działania. Jednak nie postawiono jeszcze nikomu zarzutów.