Sytuacja skandaliczna i niedopuszczalna, a ci, którzy to "rozumieją", nie zdają sobie sprawy z tego, że w przyszłości ktoś może również ich tak potraktować - tak politolog, profesor US Maciej Drzonek mówił o formie protestów, wulgaryzmach, niszczeniu kościołów, łamaniu norm społecznych i drastycznemu obniżeniu jakości debaty publicznej.
Naukowiec w "Rozmowie pod krawatem" zwracał uwagę, że rząd niedoszacował poziomu niezadowolenia społecznego w czasie pandemii, a czas publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego był niefortunny. Co nie usprawiedliwia formy protestów.
- Przyzwalanie na tak drastyczne obniżenie poziomu debaty, na złamanie pewnych norm społecznych. Protestować można, ale w czasie pandemii forma protestu jest absolutnie niedopuszczalna. A protestowanie poprzez rzucanie wulgaryzmami, jest niedopuszczalne z takich kulturowych przesłanek. Osoby, które dzisiaj to z taką swadą wypowiadają, że to rozumieją, że przecież ci ludzie są zdenerwowani, nie zdają sobie sprawy z tego, że przeciwko nim to się zaraz obróci - mówi Drzonek.
Protesty pod hasłem Strajku Kobiet rozpoczęły się po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o aborcji eugenicznej.
- Przyzwalanie na tak drastyczne obniżenie poziomu debaty, na złamanie pewnych norm społecznych. Protestować można, ale w czasie pandemii forma protestu jest absolutnie niedopuszczalna. A protestowanie poprzez rzucanie wulgaryzmami, jest niedopuszczalne z takich kulturowych przesłanek. Osoby, które dzisiaj to z taką swadą wypowiadają, że to rozumieją, że przecież ci ludzie są zdenerwowani, nie zdają sobie sprawy z tego, że przeciwko nim to się zaraz obróci - mówi Drzonek.
Protesty pod hasłem Strajku Kobiet rozpoczęły się po orzeczeniu Trybunału Konstytucyjnego o aborcji eugenicznej.
Dodaj komentarz 10 komentarzy
Siła protestu jest wprost proporcjonalna do jego przyczyny, czyli do aroganckiego zachowania obecnej władzy. Orzeczenie TK przepełniło kielich goryczy. Trudno było nie zauważyć narastającej niechęci do rządu (czytaj do PIS-u) czytając komentarze - choćby komentarze do "rozmów pod krawatem".
Pan Redaktor pięknie zakończył rozmowę mówiąc o dolewaniu oliwy do ognia. Kto dolał, to widać z najnowszych sondaży
cyt. "... że rząd niedoszacował poziomu niezadowolenia społecznego w czasie pandemii, a czas publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego był niefortunny."
Niefortunny? Serio? Miało przejść po cichu pod kołderką pandemii ale się nie udało! Było to przemyślane działanie - konsekwencji jednak nie przewidzieli. Bezpośrednią odpowiedzialność za to, że ludzie wyszli na ulicę, ponosi partia rządząca!
O drastycznym obniżeniu poziomu debaty, naukowiec niech z Kaczyńskim i Lichocką porozmawia - wyznaczyli poziom debaty POPiS-u.
Swoją drogą fajna fucha taki politolog - chodzić od redakcji do redakcji, napompowane dyrdymały z patosem opowiadać i kasę na tym trzepać. A jak się nie sprawdzi co było mówione - to udawać zaskoczonego i udowadniać, że to ewenement...
Ilość komentarzy tutaj niewiele znaczy, ponieważ ten sam lewicowy troll, czy trolle, pisze/piszą komentarze pod różnymi nickami. Poza tym grupowe protestowanie w czasie pandemii głównie wulgarnej i niedojrzałej młodzieży, bo ktoś chce mordować chore nienarodzone dzieci i nie pasuje mu co mówi Konstytucja, jest niepoważne, nieodpowiedzialne i niebezpieczne.
lepiej ratujcie kościoły, kulturę i dzieci niepełnosprawne !
@ Pawel - pilnuj aby ci się nicki nie pomieszały przy tym trollowaniu.
Swoją drogą, od dawna piszę w komentarzach, że PRS powinno zablokować zmiany nicków na kontach :P
@Jan Kowalski@ - Kościoły wcale nie są zagrożone! To napompowane dyrdymały Jarka, aby elektorat PiS podburzyć na protestujących. A jeżeli kościoły - duchowni czują się zagrożeni to zawsze można zaangażować firmę ochroniarską jak każdy szanujący się obywatel lub przedsiębiorstwa. Kasę zbierają za wszystkie sakramenty więc niech ruszą kiesą i sami się zabezpieczą.
dobór słów:
- czas publikacji wyroku Trybunału Konstytucyjnego był "niefortunny"
- forma protestu jest "absolutnie niedopuszczalna"
A może by tak na odwrót?
Drzonek mówi PiS-owskim przekazem dnia. Tytułami naukowymi ma wzmocnić ten partyjny głos.
A prawda jest taka, że juz nawet faszyzujący ONR w oficjalnym stanowisku twierdzi, że za całą sytuację odpowiada Partia rządząca - PiS i personalnie Kaczyński!
"Użycie aborcji jako narzędzia do wywołania niepokojów społecznych, a nawet zamieszek uważamy za cyniczne, obrzydliwe i niebezpieczne, podobnie jak zbijanie na tym kapitału politycznego. "
@Siara Przygadał kocioł garnkowi.
@Paweł - nie biorę kasy za to co piszę :P