To już ostatnie dni ferii - w poniedziałek uczniowie powrócą do zajęć.
Większość z nich wciąż w formie zdalnej, ale najmłodsi - z klas 1-3 - będą uczyć się stacjonarnie. To odważny, ale i ryzykowny krok - oceniał w Radiu Szczecin na Wieczór doktor Paweł Grzesiowski z Naczelnej Izby Lekarskiej.
Większość z nich wciąż w formie zdalnej, ale najmłodsi - z klas 1-3 - będą uczyć się stacjonarnie. To odważny, ale i ryzykowny krok - oceniał w Radiu Szczecin na Wieczór doktor Paweł Grzesiowski z Naczelnej Izby Lekarskiej.
- Jeśli nauczyciele są niezaszczepieni, cała kadra pedagogiczna zresztą, to może się powtórzyć sytuacja z września, gdzie dorośli przynosili wirusa do szkół a potem dzieci transportowały go do swoich domów - przypominał Paweł Grzesiowski.
Ministerstwo Edukacji i Nauki przygotowało listę obostrzeń, których szkoły muszą przestrzegać. W przypadku pracy z najmłodszymi uczniami trudno jednak będzie wszystkiego dopilnować - mówił Krzysztof Ponikowski, dyrektor Szkoły Podstawowej numer 8 w Szczecinie.
- Trudno jest zachować w 100% dystans i tę rozdzielność dzieci między sobą, bo idą do świetlicy, gdzie baza lokalowa i kadrowa nie pozwala na pobyt dzieci w tych samych grupach - wyjaśniał Ponikowski.
W poniedziałek rozpoczęły się przesiewowe badania nauczycieli na obecność koronawirusa.
Są dobrowolne i bezpłatne.
- Jeśli nauczyciele są niezaszczepieni, cała kadra pedagogiczna zresztą, to może się powtórzyć sytuacja z września, gdzie dorośli przynosili wirusa do szkół a potem dzieci transportowały go do swoich domów - przypominał Paweł Grzesiowski.