To atak na polską suwerenność i próba budowy europejskiego superpaństwa ze stolicą w Berlinie - tak goście audycji "Radio Szczecin na Wieczór" komentują orzeczenie Trybunału Sprawiedliwości Unii Europejskiej o tym, że sądy państw członkowskich nie muszą stosować się do orzeczeń trybunałów konstytucyjnych naruszających prawo unijne.
To odpowiedź na pytania, z którymi do TSUE zwróciły się dwa rumuńskie sądy.
- Każda instytucja unijna działa w granicach przyznanych traktatów, w przypadku TSUE są one łamane - podkreśla Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, Pełnomocnik Rządu
ds. Praw Człowieka. - Trybunał tym samym uznał się ponad prawem. Unia ma obowiązek szanować tożsamość i struktury konstytucyjne państw członkowskich. Orzecznictwo TSUE, które nie jest źródłem prawa, nie może samoistnie i pozatraktatowo rozszerzać i kreować nowych kompetencji Unii Europejskiej. To jest ustawka do stworzenia superpaństwa. Państwa federalnego ze stolicą w Brukseli, a de facto w Berlinie.
Orzeczenie TSUE jest zagrożeniem dla konstytucji państw unijnych, również Polski - dodaje dr Jan Mosiński, poseł PiS. - Ta decyzja, ten wyrok wywraca do góry nogami konstytucyjne systemy państw członkowskich Unii Europejskiej. To jest bardzo niebezpieczne - uważa Mosiński.
Odmiennego zdania jest Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej. Jak twierdzi, TSUE swoimi decyzjami chroni przede wszystkim interesów małych i średnich państw należących do wspólnoty.
- Europejski Trybunał Sprawiedliwości jest korzystną instytucją dla Polski dlatego, że on broni państw średnich przed dużymi, więc jeżeli poważnie traktujemy rozmaite zagrożenia i naciski ze strony dużych państw, to dla średnich państw to jest super - twierdzi Kowal.
Jako pierwszy Informacje o orzeczeniu TSUE podał na Twitterze Sędzia Sądu Najwyższego Kamil Zaradkiewicz.
- Każda instytucja unijna działa w granicach przyznanych traktatów, w przypadku TSUE są one łamane - podkreśla Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, Pełnomocnik Rządu
ds. Praw Człowieka. - Trybunał tym samym uznał się ponad prawem. Unia ma obowiązek szanować tożsamość i struktury konstytucyjne państw członkowskich. Orzecznictwo TSUE, które nie jest źródłem prawa, nie może samoistnie i pozatraktatowo rozszerzać i kreować nowych kompetencji Unii Europejskiej. To jest ustawka do stworzenia superpaństwa. Państwa federalnego ze stolicą w Brukseli, a de facto w Berlinie.
Orzeczenie TSUE jest zagrożeniem dla konstytucji państw unijnych, również Polski - dodaje dr Jan Mosiński, poseł PiS. - Ta decyzja, ten wyrok wywraca do góry nogami konstytucyjne systemy państw członkowskich Unii Europejskiej. To jest bardzo niebezpieczne - uważa Mosiński.
Odmiennego zdania jest Paweł Kowal, poseł Koalicji Obywatelskiej. Jak twierdzi, TSUE swoimi decyzjami chroni przede wszystkim interesów małych i średnich państw należących do wspólnoty.
- Europejski Trybunał Sprawiedliwości jest korzystną instytucją dla Polski dlatego, że on broni państw średnich przed dużymi, więc jeżeli poważnie traktujemy rozmaite zagrożenia i naciski ze strony dużych państw, to dla średnich państw to jest super - twierdzi Kowal.
Jako pierwszy Informacje o orzeczeniu TSUE podał na Twitterze Sędzia Sądu Najwyższego Kamil Zaradkiewicz.
- Każda instytucja unijna działa w granicach przyznanych traktatów, w przypadku TSUE są one łamane - podkreśla Marcin Warchoł, wiceminister sprawiedliwości, Pełnomocnik Rządu ds. Praw Człowieka.
Orzeczenie TSUE jest zagrożeniem dla konstytucji państw unijnych, również Polski - dodaje dr Jan Mosiński, poseł PiS.