"Paliwo u sąsiadów super tanie", "Niemcy oszczędzają 58 centów za litr, tankuj w Polsce" - tak niemieckie dzienniki tytułują szturm niemieckich kierowców na polskie stacje benzynowe.
Ma to związek z obniżonymi cenami paliwa w Polsce w ramach rządowej tarczy inflacyjnej. Pojechaliśmy do Lubieszyna zobaczyć, jak dużo Niemców tankuje paliwo w Polsce. Rozmawialiśmy ze sprzedającymi oraz kupującymi paliwo.
- Czekali na te obniżki. Nawet 20 groszy na litrze robi różnicę. Zawsze mamy duży ruch, zawsze uderzają w naszą stronę. Po paliwo, to i tak zawsze jest ich dużo - mówi pracownica stacji.
- Fajnie jest, jak 60 centów na litrze można zatrzymać, to każdy się cieszy. W Niemczech litr kosztuje prawie 2 euro. Tutaj ludzie jadą tylko zatankować. Teraz to się opłaca. Dzisiaj oszczędziłam prawie 25 euro - mówi Polka mieszkająca w Niemczech.
Różnica cen paliw na stacjach benzynowych między Polską a Niemcami jest kolosalna. Np. we wtorek za litr 95 w Szczecinie zapłacimy 5,57 zł, a w oddalonym o 40 kilometrów Pasewalku 7,72 zł za litr.
Niższe akcyzy za paliwo mają obowiązywać do końca maja przyszłego roku.
- Czekali na te obniżki. Nawet 20 groszy na litrze robi różnicę. Zawsze mamy duży ruch, zawsze uderzają w naszą stronę. Po paliwo, to i tak zawsze jest ich dużo - mówi pracownica stacji.
- Fajnie jest, jak 60 centów na litrze można zatrzymać, to każdy się cieszy. W Niemczech litr kosztuje prawie 2 euro. Tutaj ludzie jadą tylko zatankować. Teraz to się opłaca. Dzisiaj oszczędziłam prawie 25 euro - mówi Polka mieszkająca w Niemczech.
Różnica cen paliw na stacjach benzynowych między Polską a Niemcami jest kolosalna. Np. we wtorek za litr 95 w Szczecinie zapłacimy 5,57 zł, a w oddalonym o 40 kilometrów Pasewalku 7,72 zł za litr.
Niższe akcyzy za paliwo mają obowiązywać do końca maja przyszłego roku.