Prezes klubu, Krystyna Gawlik podczas odbierania nagrody nie kryła wzruszenia.
- Łzy w oczach, bo to są wspomnienia, to jest prawdziwa historia. Jesteśmy tu od 1945 roku, więc doskonale pamiętamy jak wyglądał Kołobrzeg. Jest jeszcze trochę osób, z którymi można porozmawiać, żeby ta historia pozostała dla przyszłych pokoleń - powiedziała.
Drugą statuetkę przyznała kapituła dziennikarska, a Konik trafił w ręce Gangu Maluchów. To grupa miłośników Fiata 126p, która w ostatnich 12 miesiącach wyróżniała się swoją działalnością charytatywną.
Koniki Kołobrzeskie przyznano już po raz 22. Z uwagi na pandemię władze miasta zrezygnowały z organizacji uroczystej gali, a nagrody wręczono jedynie w obecności mediów.