- Pomoże mi w realizowaniu wszystkich spraw związanych z przekazaniem różnych informacji dotyczących mojej pracy, jak również będzie konsultował ze mną wszystkie dokumenty dotyczące bieżących spraw. Został powołany, dlatego że w tej chwili - jak państwo wiedzą - jest bardzo duży nawał pracy, a taka osoba była niezbędna od kilku lat, ale biorąc pod uwagę moją skromną postawę wcześniej tego nie realizowałem - mówi Diakun.
Zdziwieni powołaniem pełnomocnika są przede wszystkim policcy radni. Zdaniem Krystiana Kowalewskiego - z klubu Projekt Police - decyzja burmistrza Władysława Diakuna jest po prostu niezrozumiała.
- Temat wzbudził spore zainteresowanie, bo jest ktoś nowy w polickim samorządzie. Będziemy obserwować czy Witold Król przyszedł do gminy Police jako osoba, która będzie rozwiązywała widoczne już coraz bardziej problemy, dotyczące naszej gminy, czy też jego wiedza i doświadczenie będzie wykorzystane tylko po to, żeby tematy, o których teraz rozprawiamy były - mówiąc kolokwialnie - zamiatane pod dywan - podsumowuje Kowalewski.
Wynagrodzenie nowego pełnomocnika burmistrza Polic nie jest znane. Władysław Diakun nie przekazał tej informacji radnym w trakcie wtorkowej sesji Rady Miejskiej.