We wtorek Ukrainę odwiedzili premier Polski Mateusz Morawiecki i wicepremier Jarosław Kaczyński oraz premierzy Czech i Słowenii.

To była wizyta, dzięki której walczący Ukraińcy czują się mocniejsi - mówi konsul honorowy Ukrainy w Szczecinie Henryk Kołodziej. - W sferze emocjonalnej, podtrzymania ducha walki, to był strzał w dziesiątkę. Jak powiedział prezydent Zełenski, tego Ukraińcy na pewno nie zapomną i tego też na pewno Rosjanie nie zapomną Polakom.

Pokazaliśmy, kto jest dla państw Zachodu partnerem i sojusznikiem - dodaje poseł PiS Artur Szałabawka. - Pokazuje, co jest bardzo ważne, podmiotowość Ukrainy, rządu Ukrainy w stosunkach europejskich i światowych.

Grzegorz Napieralski z KO zaznacza, że była to też wizyta, która podkreśliła, jaka jest polityka Europy. - Putin widzi, że przywódcy nie boją się, są z Ukraińcami, są z narodem ukraińskim i nawet pojawiają się w Kijowie w czasie wojny - stwierdził Napieralski.

Wizyta jest szeroko komentowana w światowych mediach m.in. niemiecki "Die Welt" pisze o odwadze, z kolei brytyjski "Independent" przypomina wizytę prezydenta Lecha Kaczyńskiego w Gruzji w 2008 roku.