Na Cmentarzu Wojennym w Stargardzie zebrali się przedstawiciele parlamentu, samorządów, służb oraz mieszkańcy miasta.
- Niezatartą pamięć jesteśmy winni zarówno bohaterom kampanii polskiej, jak i wszystkich rodakom, którzy walczyli z okupantem, zarówno w niepodległościowej konspiracji, jak i w trakcie II wojny światowej, na Wschodzi i Zachodzie - czytał Jach.
Prezydent Stargardu Rafał Zając odczytał fragmenty wspomnień żołnierza kampanii polskiej oraz sybiraczki. Jak mówi - takie przeżycia powinny budzić szacunek dla poległych i walczących.
- Takie wspomnienia powinny być przestrogą. Mają nie tylko budować oczywisty i konieczny szacunek dla poległych i kombatantów, ale też niejako wypalać w sercach swoją siłą - przestrogę dla współczesnych - mówił Zając.
Jak mówił dr Paweł Skubisz - dyrektor szczecińskiego oddziału Instytutu Pamięci Narodowej, pierwszy września był tylko początkiem, bo polski opór trwał o wiele dłużej niż trwała wojna.
- Polacy trwali przy idei niepodległego państwa, zarówno podczas 6 lat okupacji niemieckiej, ale także ponad 50 lat okupacji rosyjskiej - mówił Skubisz.
Uroczystości w Stargardzie zakończyły się po godz. 6:00 rano.
List od marszałek sejmu Elżbiety Witek odczytał poseł Michał Jach, szef sejmowej komisji obrony: - Niezatartą pamięć jesteśmy winni zarówno bohaterom kampanii polskiej, jak i wszystkich rodakom.
Prezydent Stargardu Rafał Zając odczytał fragmenty wspomnień żołnierza kampanii polskiej oraz sybiraczki.