Rynek rolniczy jest rozregulowany przynajmniej na dwa lata - alarmuje jeden z organizatorów protestów w Szczecinie.
Z powodu zalania polskiego rynku zbożem ze wschodu, rolnicy nie mogą sprzedać swoich zbiorów. Ale tu chodzi nie tylko o zyski, ale też o bezpieczeństwo - mówił Edward Kosmal w "Rozmowach pod krawatem".
- Ukrainy nie obowiązują normy, jakie narzuciła nam Unia Europejska. My musimy spełnić określone normy, stosujemy określone środki i prowadzimy rejestry. Tam jest wolna amerykanka. Dzisiaj te zboże praktycznie wchodzi bez kontroli. Przywozi się zboże węglarkami, albo okryte albo nie. Nikt tego praktycznie nie bada. Te bezpieczeństwo naprawdę jest zagrożone - mówi Kosmal.
Rolnicy domagają się też m.in. uregulowania cen nawozów i energii.
W poniedziałek odbędzie się ich kolejny przejazd przez miasto. Kolumna ciągników pokona trasę od Wałów Chrobrego do Krajowego Ośrodka Wsparcia Rolnictwa przy ul. Bronowickiej.