- W środku są różne pomysły, od oceanarium wzorowanego na Łodzi czy Wrocławiu, przez Palmiarnię, którą ostatnio wyszła na sesji rady - mówi Jerzy Dyrdał, prezes Centrum Logistycznego Gryf. - Być może ktoś jeszcze coś wymyśli. Na centrum konferencyjne powierzchnia jest troszeczkę zbyt mała.
Działka na końcu Łasztowni leży dokładnie naprzeciwko Wałów Chrobrego. - To chyba najbardziej atrakcyjna w tej chwili działka w Szczecinie i marzy nam się jakiś magnes turystyczny. Nie deweloperka, tylko magnes turystyczny. Jak to mówią artyści, konieczną dominantę, stanowiącą polską odpowiedź na Tarasy Hakena, czyli unikalna bryła.
Centrum Logistyczne Gryf szuka inwestora na ten teren od sześciu lat.