Dyskryminowanie legalnie działającego polskiego stowarzyszenia - mówił w "Rozmowach pod krawatem" dziennikarz Piotr Semka.
Polska dyplomacja musi się wykazać konsekwencją i reagować. Tłumaczyć Niemcom, że tu nie było mowy o prawicowym ekstremizmie - mówił Piotr Semka.
- Stosowanie ich norm w stosunku do niemieckich organizacji ekstremistycznych, nie może mieć zastosowania w stosunku do stowarzyszenia działającego legalnie w Polsce, które nie mają ze sobą żadnych symboli uważanych za symbole skrajne. A jeżeli pojawiają się obok transparenty jakichś grup wyraźnie lewicowych, feministycznych i LGBT, no to jest wrażenie dyskryminacji - mówił Semka.
Interwencję w sprawie skandalu zapowiedział już wiceminister spraw zagranicznych Arkadiusz Mularczyk.