Ponad rok temu doszło do pęknięcia budynku, do dziś lokatorzy nie mogą wrócić do swoich mieszkań - mowa o 14 rodzinach z bloku przy ul. Armii Krajowej 8b w Stargardzie.
W nocy 12 maja ubiegłego roku, pękła tam ściana i doszło do uszkodzenia konstrukcji. Mieszkańcy musieli natychmiast opuścić swoje lokale. Blok nie został naprawiony, przez co ulega dalszej degradacji.
Lokatorzy pokazali naszemu reporterowi, jak wyglądają dziś ich mieszkania. - Przestaliśmy być spokojni, można palca włożyć w te pęknięcia, wszystko się tu rozwarstwia. - Coraz bardziej nie wierzymy w to, że naprawa będzie skuteczna. - Przerażenie mnie ogarnia, jak słyszę te stuknięcia, to mi się od razu przypomina tamta noc, kiedy wszystko zaczęło pękać. - Są ludzie na skraju upadłości, myślą nawet o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej. - Deweloper obiecywał nam, że jak zrobimy projekt naprawczy to będzie nas wspierał, a nie ma żadnego efektu - żalą się lokatorzy.
Deweloper odpiera zarzuty i twierdzi, że w niedługim czasie powinien zacząć prace remontowe: - Mieszkańcy muszą nam przekazać lokale, żebyśmy mogli je naprawiać. My jesteśmy gotowi, chcemy w tym miesiącu zacząć tę naprawę.
- Wydaliśmy decyzję nakazującą naprawę budynku do 30 września tego roku - mówi Andżelika Sewerynek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Stargardzie: - Jeżeli do tego czasu mieszkańcy dokonają naprawy budynku, to będzie można ponownie oddać go do użytkowania.
Mieszkańcy bloku przy Armii Krajowej 8b rok po pęknięciu konstrukcji wywiesili na elewacji budynku transparenty wyrażające dezaprobatę wobec bezczynności wielu instytucji w wyjaśnieniu sprawy i pomocy poszkodowanym lokatorom.
Lokatorzy pokazali naszemu reporterowi, jak wyglądają dziś ich mieszkania. - Przestaliśmy być spokojni, można palca włożyć w te pęknięcia, wszystko się tu rozwarstwia. - Coraz bardziej nie wierzymy w to, że naprawa będzie skuteczna. - Przerażenie mnie ogarnia, jak słyszę te stuknięcia, to mi się od razu przypomina tamta noc, kiedy wszystko zaczęło pękać. - Są ludzie na skraju upadłości, myślą nawet o ogłoszeniu upadłości konsumenckiej. - Deweloper obiecywał nam, że jak zrobimy projekt naprawczy to będzie nas wspierał, a nie ma żadnego efektu - żalą się lokatorzy.
Deweloper odpiera zarzuty i twierdzi, że w niedługim czasie powinien zacząć prace remontowe: - Mieszkańcy muszą nam przekazać lokale, żebyśmy mogli je naprawiać. My jesteśmy gotowi, chcemy w tym miesiącu zacząć tę naprawę.
- Wydaliśmy decyzję nakazującą naprawę budynku do 30 września tego roku - mówi Andżelika Sewerynek, Powiatowy Inspektor Nadzoru Budowlanego w Stargardzie: - Jeżeli do tego czasu mieszkańcy dokonają naprawy budynku, to będzie można ponownie oddać go do użytkowania.
Mieszkańcy bloku przy Armii Krajowej 8b rok po pęknięciu konstrukcji wywiesili na elewacji budynku transparenty wyrażające dezaprobatę wobec bezczynności wielu instytucji w wyjaśnieniu sprawy i pomocy poszkodowanym lokatorom.
Deweloper z firmy budowlanej etBUD s.c. odpiera zarzuty i twierdzi, że w niedługim czasie powinien zacząć prace remontowe: - Mieszkańcy muszą nam przekazać lokale, żebyśmy mogli je naprawiać. My jesteśmy gotowi, chcemy w tym miesiącu zacząć tę naprawę.