Stopień wodny to pionowy uskok dna rzeki. Robi się je, by chronić koryto rzeki - mówi Krzysztof Woś prezes Wód Polskich. - Malczyce nie załatwiły do końca sprawy. Erozja sięga aż po Ścinawę. Żeby można było ustabilizować dno, potrzebujemy dwóch stopni wodnych. Dziś cały czas jest to odcinek, gdzie w okresie letnim, kiedy wody są poniżej średniej, głębokości spadają tam poniżej metra, co uniemożliwia żeglugę długotrasową.
Przywrócenie żeglugi na Odrze jest bardzo ważne, to odciąży transport samochodowy.
- Mam nadzieję, że jak rozwiążemy problem odcinka od Malczyc, poprzez Lubiąż do Ścinawy, to rzeczywiście przywrócimy żeglugę długotrasową i będą mogły pływać tu jednostki o zanurzeniu 1,7-1,8 metra. Jedna typowa barka odrzańska to 20 tirów mniej na drodze - dodaje Woś.
Według projektu, w Ścinawie ma powstać, oprócz stopnia wodnego, most i elektrownia wodna. Elektrownię planuje się również w Lubiążu.