Janusz Żmurkiewicz o pomyśle powstania w Świnoujściu spalarni śmieci i odbioru odpadów od zachodnich sąsiadów rozmawiał z niemieckimi samorządowcami. Jego zdaniem taka inwestycja rozwiązałoby wiele problemów.
- Spalarnia wytwarzała by ciepło. Będzie wymagała naprawdę więcej śmieci, jak my dzisiaj produkujemy. Jeżeli można przewieźć odpady z wyspy Uznam i za te odpady skasować sąsiadów, to jest interes - mówi Prezydent Świnoujścia.
Pomysłu zdaniem opozycji przekreślać nie należy, jednak należy się zastanowić. Przede wszystkim nad tym, komu i w jakiej kolejności został przekazany - mówi Joanna Agatowska, radna SLD.
- Idea obniżania kosztów wywozu śmieci, jest jak najbardziej potrzebna. Natomiast czy ma być to spalarnia? Powinno to być poddane głębokiej analizie, wcześniejszym rozmowom w naszym gronie samorządowym i dopiero w następnej kolejności przedstawianie tego na szerszym forum - mówi Agatowska.
Dla mieszkańców najważniejszym jest aspekt ekologiczny. - Żeby żadnych wyziewów z tego nie było.
Wstępnie przedstawiony plan, choć mówi się o nim oficjalnie, nie zakłada szczegółów inwestycji, ani jej lokalizacji.