A Piotr Arak, dyrektor Polskiego Instytutu Ekonomicznego dodawał, że Polska wychodzi ze spowolnienia gospodarczego.
- Mamy perspektywę taką, że ten drugi kwartał, w którym się obecnie znajdujemy będzie miał zeroprocentowy wzrost, czyli ani gospodarka się nie skurczy, ani szczególnie nie wzrośnie, w porównaniu do zeszłego roku. Ta gospodarka będzie w tym roku w spowolnieniu, ale w takim, które nie oznacza żadnej recesji, ani technicznej, ani jakiejkolwiek innej, jak w innych państwach europejskich - tłumaczył Arak.
- Inwestycje prowadzone w naszym kraju są hamulcem dla inflacji - podkreśla prof. Zbigniew Krysiak, ekonomista z Instytutu Myśli Schumana: - Dzisiaj ten trend inwestowania jest bardzo pozytywny, bo on bardzo dobrze działa przeciw inflacji, czyli po prostu wpływa na jej redukcję. Te inwestycje świadczą też o tym, że buduje się moce inwestycyjne, czyli postrzega się rosnący popyt nie tylko w kraju.
Jak zaznaczają ekonomiści, do spadku inflacji przyczyniły się nie tylko czynniki niezależne od popytu w gospodarce, czyli ceny żywności i paliw. Wolniej drożały bowiem także pozostałe towary i usługi.