Dewastacji jednego z szesnastu Gryfików, które od jesieni ubiegłego roku tworzą w Stargardzie edukacyjny szlak historyczny, dopuścili się nieznani sprawcy.
Figurka ustawiona w Centrum przy ul. Wyszyńskiego, nawiązująca do powojennego osadnictwa Stargardu, została wyrwana z podłoża. Odnalazł ją jeden z mieszkańców na parkingu przy ul. Skarbowej. Uszkodzony Gryfik przejdzie teraz konserwację.
- Przykry czyn, który bardzo rozczarowuje, zwłaszcza, że Gryfiki naprawdę skradły serce Stargardzie i odwiedzających miasto również. Każda z tych figur została zamontowana niezwykle solidnie, więc trzeba było użyć ogromnej siły i pewnie zadać sobie wiele trudu, żeby doprowadzić do jej wyrwania z chodnika. Sprawa oczywiście zostanie zgłoszona policji i mamy wielką nadzieję, że podjęte działania przyniosą oczekiwany rezultat, czyli że ujawniony zostanie ten ktoś, kto postanowił rozprawić się z niczego winnym Gryfikiem. Niezależnie od tego oczywiście chcemy, żeby Gryfik wrócił na swoje miejsce i jestem przekonany tylko kwestią czasu jest to, że ponownie zostanie tam zamontowany. - mówi Styczewski
Figurki były już wcześniej narażone na dewastacje. Odnotowywano próby oblewania ich farbą lub wyrywania z podłoża. Jak wskazuje Piotr Styczewski ze stargardzkiego Urzędu Miejskiego, tym razem zniszczenia są znaczne.
Wszystkie Gryfiki ustawione na terenie miasta są objęte umową z ubezpieczycielem. Mimo przykrych doświadczeń z dewastacją figurek inicjatorzy projektu zapowiadają dalszą rozbudowę gryfikowego szlaku.
- Przykry czyn, który bardzo rozczarowuje, zwłaszcza, że Gryfiki naprawdę skradły serce Stargardzie i odwiedzających miasto również. Każda z tych figur została zamontowana niezwykle solidnie, więc trzeba było użyć ogromnej siły i pewnie zadać sobie wiele trudu, żeby doprowadzić do jej wyrwania z chodnika. Sprawa oczywiście zostanie zgłoszona policji i mamy wielką nadzieję, że podjęte działania przyniosą oczekiwany rezultat, czyli że ujawniony zostanie ten ktoś, kto postanowił rozprawić się z niczego winnym Gryfikiem. Niezależnie od tego oczywiście chcemy, żeby Gryfik wrócił na swoje miejsce i jestem przekonany tylko kwestią czasu jest to, że ponownie zostanie tam zamontowany. - mówi Styczewski
Figurki były już wcześniej narażone na dewastacje. Odnotowywano próby oblewania ich farbą lub wyrywania z podłoża. Jak wskazuje Piotr Styczewski ze stargardzkiego Urzędu Miejskiego, tym razem zniszczenia są znaczne.
Wszystkie Gryfiki ustawione na terenie miasta są objęte umową z ubezpieczycielem. Mimo przykrych doświadczeń z dewastacją figurek inicjatorzy projektu zapowiadają dalszą rozbudowę gryfikowego szlaku.