Mieszkańcy z okolic ulicy Szymanowskiego w Szczecinie rozgoryczeni - o przyszłości kontrowersyjnej inwestycji zdecyduje Sąd.
Przypomnijmy, że zaledwie osiem metrów od bloku, stanie z jednej strony budynek, a z drugiej garaż.
- Moim zdaniem to było bardzo słabo merytorycznie. - To jest po prostu przykre i smutne. Nie mówię tutaj o emocjach, a o zdrowym rozsądku. - Czekamy przede wszystkim na decyzję sądu i uważam, że dobrze, że taka komisja się odbyła, bo tutaj nasi radni jednak coś działają w tym zakresie. Myślę, że to będzie miało jakiś wpływ na decyzję sądu, że sąd przyjrzy się bliżej. - Zapraszam pana na taras o tej godzinie i pan zobaczy, czy stoją samochody czy nie - mówią mieszkańcy.
- Trzymam kciuki za wyrok sądu, który powie, czy te pozwolenie na budowę było wydane zgodnie z planem przestrzennym. Plan przestrzenny mówi o zachowaniu powierzchni biologicznie czynnej, a mamy ekspertyzę, która mówi o tym, że zabudowa jest zbyt intensywna na całym terenie obejmującym ul Herbową, Moniuszki - mówi Andrzej Radziwinowicz, przewodniczący Komisji ds. Budownictwa i Mieszkalnictwa.
Na spotkanie został zaproszony deweloper, który nadzoruje inwestycje. Nie pojawił się na komisji.