Kontrolerzy, którzy zatrzymywali mężczyznę w autobusie do sprawdzenia biletu mogli dopuścić się przekroczenia uprawnień - uważają eksperci.
Chodzi o głośną sprawę brutalnego powstrzymywania mężczyzny, który najprawdopodobniej nie miał biletu przed wyjściem z autobusu.
Miasto zapowiada działania w tej sprawie, a my zapytaliśmy o opinie ekspertów.
Jak wyjaśniał mecenas Marek Jarosiewicz, warto zwrócić uwagę na identyfikator osoby kontrolującej i w sytuacji niebezpiecznej zadbać o świadków i nagranie. - Bazując na tym, co miałem okazję obejrzeć - w mojej ocenie - ta siła fizyczna została użyta w sposób, który przekracza te normy, które są dopuszczone przepisem ustawy - podkreślał Jarosiewicz.
Kontrolerzy rzeczywiście mają prawo do zatrzymania i użycia siły wobec pasażera, jednak muszą to zrobić proporcjonalnie i wyłącznie w celu przekazania go policji - tłumaczył prof. Konrad Burdziak z wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Siła może zostać użyta wyłącznie w ostateczności, może służyć wyłącznie temu, aby ująć podróżnego i przekazać go organom, które są do tego powołane, a więc policji - dodał Burdziak.
Z inicjatywy Łukasza Kadłubowskiego, zastępcy prezydenta miasta - odbyło się spotkanie z zarządem ZDiTM-u. Ustalono, że kontrolerzy będą wyposażeni w kamery z mikrofonami oraz będą częściej pojawiać się w autobusach w towarzystwie policjantów.
Miasto zapowiada działania w tej sprawie, a my zapytaliśmy o opinie ekspertów.
Jak wyjaśniał mecenas Marek Jarosiewicz, warto zwrócić uwagę na identyfikator osoby kontrolującej i w sytuacji niebezpiecznej zadbać o świadków i nagranie. - Bazując na tym, co miałem okazję obejrzeć - w mojej ocenie - ta siła fizyczna została użyta w sposób, który przekracza te normy, które są dopuszczone przepisem ustawy - podkreślał Jarosiewicz.
Kontrolerzy rzeczywiście mają prawo do zatrzymania i użycia siły wobec pasażera, jednak muszą to zrobić proporcjonalnie i wyłącznie w celu przekazania go policji - tłumaczył prof. Konrad Burdziak z wydziału Prawa i Administracji Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Siła może zostać użyta wyłącznie w ostateczności, może służyć wyłącznie temu, aby ująć podróżnego i przekazać go organom, które są do tego powołane, a więc policji - dodał Burdziak.
Z inicjatywy Łukasza Kadłubowskiego, zastępcy prezydenta miasta - odbyło się spotkanie z zarządem ZDiTM-u. Ustalono, że kontrolerzy będą wyposażeni w kamery z mikrofonami oraz będą częściej pojawiać się w autobusach w towarzystwie policjantów.