Zanieczyszczenia w kawie i herbacie, fragmenty plastiku, zakazane barwniki, aronia zamiast deklarowanej czarnej jagody i borówki - w minionym roku 16 proc. produktów rolno-spożywczych w sklepach miało niezgodne z normami parametry - wynika z danych Inspekcji Jakości Handlowej Artykułów Rolno-Spożywczych.
Najwięcej zastrzeżeń inspektorzy mieli do oliwy z oliwek, nieprawidłowości stwierdzono w 76 proc. skontrolowanych produktów.
Jak mówił na naszej antenie dr Przemysław Rzodkiewicz, główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, ważne jest, abyśmy zwracali uwagę na to, co znajduje się na opakowaniach produktów.
Okazuje się, że żywność jest elementem nieuczciwej gry, stąd potrzeba bacznego obserwowania tego, co trafia na polski rynek - mówił Przemysław Rzodkiewicz.
- Również działalność przestępcza przenosi się na obszar żywności. Na przykład wspomniana oliwa z oliwek. Okazuje się, że jest jednym z najczęściej fałszowanych produktów na świecie i jest to bardzo dochodowy biznes dla grup przestępczych - mówił Rzodkiewicz.
Główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych zaapelował, by kupować produkty na lokalnym rynku i od zaufanych producentów. Wówczas ryzyko zanieczyszczenia żywności podczas długiego transportu znacznie spada.
Cała "Rozmowa pod krawatem" do posłuchania i obejrzenia na naszej podstronie.
W środę w porannej audycji naszym gościem będzie Michał Durka, prezes Wód Polskich w Szczecinie.
Jak mówił na naszej antenie dr Przemysław Rzodkiewicz, główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych, ważne jest, abyśmy zwracali uwagę na to, co znajduje się na opakowaniach produktów.
Okazuje się, że żywność jest elementem nieuczciwej gry, stąd potrzeba bacznego obserwowania tego, co trafia na polski rynek - mówił Przemysław Rzodkiewicz.
- Również działalność przestępcza przenosi się na obszar żywności. Na przykład wspomniana oliwa z oliwek. Okazuje się, że jest jednym z najczęściej fałszowanych produktów na świecie i jest to bardzo dochodowy biznes dla grup przestępczych - mówił Rzodkiewicz.
Główny inspektor jakości handlowej artykułów rolno-spożywczych zaapelował, by kupować produkty na lokalnym rynku i od zaufanych producentów. Wówczas ryzyko zanieczyszczenia żywności podczas długiego transportu znacznie spada.
Cała "Rozmowa pod krawatem" do posłuchania i obejrzenia na naszej podstronie.
W środę w porannej audycji naszym gościem będzie Michał Durka, prezes Wód Polskich w Szczecinie.
Dodaj komentarz 2 komentarze
mam wrażenie, że ta cała "inspekcja" to instytucja fasadowa, taki państwowy listek figowy dla grubych przekrętów robionych ze szkodą nie tylko dla polskich klientów, ale przede wszystkim dla polskich uczciwych producentów żywności.
Oliwą z oliwek nas epatuje, a niekontrolowany olej słonecznikowy z Ukrainy płynie rurociągiem wręcz, że o miodach, zbożach, mleku, orzechach, mięsie itp.itd. nie wspomnę!
ps. Ale jak ktoś ma namiary na "lokalnego producenta oliwy z oliwek", to jestem zainteresowany
@Jan Nowak Na własny użytek można wycisnąć olej z oliwek samemu. W Internecie są opisy jak to zrobić. Pozdrawiam