Posadzili ponad 3 tys. drzew w lesie nieopodal Babigoszczy - to dla Adasia Orlika. Syn naszego redakcyjnego kolegi - Sławomira - cierpi na dystrofię mięśniową Duchenne'a. Pomóc może jedynie kosztowna terapia, a zbiórka wciąż trwa.
Cała akcja miała miejsce w miejscowości Dzisna.
- Padł pomysł, żeby odezwać się do leśników i wspólnie posadzić las. A ponieważ bardzo ważną postacią dla nas jest Adaś Orlik i pomoc Adasiowi, uznaliśmy, że to dobry moment, żeby połączyć naszą zabawę z pomocą - mówi Weronika Gocłowska z Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
- Szczytny cel, wspaniała rodzinna atmosfera. My naprawdę jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy zaangażowali się właśnie w taką fajną akcję. Drzewa są takim symbolem czegoś trwałego i ja mam nadzieję, że właśnie ta siła, ta energia z tego lasu przejdzie właśnie na Adasia i uda się go uratować - mówi tata Adasia, Sławomir Orlik.
- Padł pomysł, żeby odezwać się do leśników i wspólnie posadzić las. A ponieważ bardzo ważną postacią dla nas jest Adaś Orlik i pomoc Adasiowi, uznaliśmy, że to dobry moment, żeby połączyć naszą zabawę z pomocą - mówi Weronika Gocłowska z Zarządu Morskich Portów Szczecin i Świnoujście.
- Szczytny cel, wspaniała rodzinna atmosfera. My naprawdę jesteśmy wdzięczni wszystkim, którzy zaangażowali się właśnie w taką fajną akcję. Drzewa są takim symbolem czegoś trwałego i ja mam nadzieję, że właśnie ta siła, ta energia z tego lasu przejdzie właśnie na Adasia i uda się go uratować - mówi tata Adasia, Sławomir Orlik.
- Mamy nadzieję, że dzięki tej akcji nagłośnimy zbiórkę, bo Adaś potrzebuje zasięgów. - To była czysta przyjemność. Pogoda nam dopisała, cel szczytny. Więc tylko pomagać. - Wszyscy chcemy być zdrowi, chcemy mieć zdrowe dzieci - mówią uczestnicy.