Walczą o równe płace i szacunek dla posiadanych kwalifikacji. Pielęgniarki protestowały w Warszawie przed kancelarią premiera.
Chcą, aby rządzący zajęli się obywatelskim projektem noweli ustawy o wynagrodzeniach w ochronie zdrowia. Jeden z zapisów mówi o zachowaniu proporcji między płacami pielęgniarek tuż po studiach, a wynagrodzeniem tych, które nie mają wyższego wykształcenia, za to dużo dłużej pracują w zawodzie.
Sytuacja w środowisku jest trudna - informuje pielęgniarka szczecińskiej przychodni POZ. - Młode dziewczyny przychodzą do pracy, mają wyższą pensję od nas, a nie mają doświadczenia. Jest tak na oddziałach, że dziewczyny muszą pracować ze starszymi pielęgniarkami. Starszymi, które szybciej reagują, pokazują im, jak wykonywać pracę. No a dostajemy mniej pieniędzy.
Pielęgniarek w szpitalach i przychodniach może zabraknąć - podkreśla jedna z protestujących, pielęgniarka z Pomorza Zachodniego.
- Chcemy wreszcie, aby przede wszystkim przestano oszukiwać nas i pacjentów, którym się gwarantuje należytą opiekę, a której dzisiaj nie ma, bo nasz zawód zaczyna wymierać - mówi pielęgniarka.
Do Warszawy zjechało ponad 2000 pielęgniarek z całej Polski.
Sytuacja w środowisku jest trudna - informuje pielęgniarka szczecińskiej przychodni POZ. - Młode dziewczyny przychodzą do pracy, mają wyższą pensję od nas, a nie mają doświadczenia. Jest tak na oddziałach, że dziewczyny muszą pracować ze starszymi pielęgniarkami. Starszymi, które szybciej reagują, pokazują im, jak wykonywać pracę. No a dostajemy mniej pieniędzy.
Pielęgniarek w szpitalach i przychodniach może zabraknąć - podkreśla jedna z protestujących, pielęgniarka z Pomorza Zachodniego.
- Chcemy wreszcie, aby przede wszystkim przestano oszukiwać nas i pacjentów, którym się gwarantuje należytą opiekę, a której dzisiaj nie ma, bo nasz zawód zaczyna wymierać - mówi pielęgniarka.
Do Warszawy zjechało ponad 2000 pielęgniarek z całej Polski.