Pracują w gastronomii, ogrodnictwie, palą kawę, ale też zajmują się krawiectwem, niszczeniem dokumentów albo... budową przenośnych toalet - mowa o pracownikach zakładów aktywności zawodowej z Pomorza Zachodniego. Budżety zakładów na najbliższy rok zostały zasilone dwudziestoma siedmioma milionami złotych.
- Dzięki kwocie ponad 5 milionów złotych, blisko 140 osób z niepełnosprawnością nie czuje się wykluczonych zawodowo - mówi burmistrz Goleniowa Krzysztof Sypień. - Ale będą miały tą nadzieję i wiarę w to, że mogą, dzięki tym środkom znajdować swój kawałek miejsca na ziemi i mogą rozwijać się nie tylko zawodowo, rehabilitować się nie tylko w tej kwestii, ale społecznie i zdrowotnie.
- Pracodawcy nadal niechętnie zatrudniają osoby z niepełnosprawnościami - przyznaje dyrektor ZAZ w Goleniowie Karol Lament. - Bardzo trudno jest znaleźć pracodawcę skłonnego zatrudnić osobę np. ze spektrum autyzmu, albo zmagającego się z depresją. To są najtrudniejsze przypadki, z którymi my staramy się współpracować, wzmacnia takie osoby i zachęca do powrotu na otwarty rynek.
Dla mieszkańców Szczecina Zakład Aktywności Zawodowej z Goleniowa otworzył Bistro Delfin. W kultowym, byłym szczecińskim kinie Delfin przy ulicy Piłsudskiego są zupy, pierogi, kotlety schabowe.
- Na kuchni w siedzibie Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego pracują osoby z lekkim stopniem niepełnosprawności - potwierdza zatrudnienie kierowniczka Bistra Delfin Agnieszka Krawczyk. - Na kuchni niepełnosprawność jest bardziej lekka. Są to osoby może z mniej widoczną niepełnosprawnością, ponieważ przy gorących i ostrych narzędziach, nie możemy ze względów bezpieczeństwa zatrudnić z mocniejszym stopniem niepełnosprawności.
- Zakłady aktywizacji zawodowej zatrudniają wszystkie osoby z niepełnosprawnością - dodaje burmistrz Goleniowa. - Zatrudniamy osoby w stopniu znacznym, po wypadkach, poruszające się na wózkach inwalidzkich, np. po przeszczepach oraz osoby umiarkowane, ale tu uwaga. To są osoby najtrudniejsze. Upośledzenie umysłowe, choroby psychiczne oraz schorzenia, zaburzenia całościowe. To są osoby, których my się boimy na rynku.
W Zachodniopomorskiem w dziesięciu zakładach Aktywności Zawodowej pracuje ponad siedemset osób. Środki dla ZAZ-ów pochodzą z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób z Niepełnosprawnością.
- Pracodawcy nadal niechętnie zatrudniają osoby z niepełnosprawnościami - przyznaje dyrektor ZAZ w Goleniowie Karol Lament. - Bardzo trudno jest znaleźć pracodawcę skłonnego zatrudnić osobę np. ze spektrum autyzmu, albo zmagającego się z depresją. To są najtrudniejsze przypadki, z którymi my staramy się współpracować, wzmacnia takie osoby i zachęca do powrotu na otwarty rynek.
Dla mieszkańców Szczecina Zakład Aktywności Zawodowej z Goleniowa otworzył Bistro Delfin. W kultowym, byłym szczecińskim kinie Delfin przy ulicy Piłsudskiego są zupy, pierogi, kotlety schabowe.
- Na kuchni w siedzibie Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego pracują osoby z lekkim stopniem niepełnosprawności - potwierdza zatrudnienie kierowniczka Bistra Delfin Agnieszka Krawczyk. - Na kuchni niepełnosprawność jest bardziej lekka. Są to osoby może z mniej widoczną niepełnosprawnością, ponieważ przy gorących i ostrych narzędziach, nie możemy ze względów bezpieczeństwa zatrudnić z mocniejszym stopniem niepełnosprawności.
- Zakłady aktywizacji zawodowej zatrudniają wszystkie osoby z niepełnosprawnością - dodaje burmistrz Goleniowa. - Zatrudniamy osoby w stopniu znacznym, po wypadkach, poruszające się na wózkach inwalidzkich, np. po przeszczepach oraz osoby umiarkowane, ale tu uwaga. To są osoby najtrudniejsze. Upośledzenie umysłowe, choroby psychiczne oraz schorzenia, zaburzenia całościowe. To są osoby, których my się boimy na rynku.
W Zachodniopomorskiem w dziesięciu zakładach Aktywności Zawodowej pracuje ponad siedemset osób. Środki dla ZAZ-ów pochodzą z Państwowego Funduszu Rehabilitacji Osób z Niepełnosprawnością.
- Dzięki kwocie ponad 5 milionów złotych, blisko 140 osób z niepełnosprawnością nie czuje się wykluczonych zawodowo - mówi burmistrz Goleniowa Krzysztof Sypień.
- Pracodawcy nadal niechętnie zatrudniają osoby z niepełnosprawnościami - przyznaje dyrektor ZAZ w Goleniowie Karol Lament.
- Na kuchni w siedzibie Marszałka Województwa Zachodniopomorskiego pracują osoby z lekkim stopniem niepełnosprawności - potwierdza zatrudnienie kierowniczka Bistra Delfin Agnieszka Krawczyk.