Autobusy wodorowe w Szczecinie będą, ale najwcześniej za 6 lat - to zapowiedź szczecińskiego magistratu.
Obecnie po ulicach miasta jeżdżą autobusy elektryczne i hybrydy, jednak ich minusem może być zasięg. Przy pojazdach wodorowych takiego problemu nie ma - podkreśla wiceprezydent Szczecina Michał Przepiera. Dodaje, że pierwsze mogłyby pojawić się w 2030 roku - to w kontekście polskiej i unijnej polityki zeroemisyjności.
- Pamiętajmy, że są przede wszystkim dokumenty związane z Unią Europejską i polskie, świeżo przez Sejm przyjęte, które wyznaczają na pewną cezurę czasową. Wprost mówimy, że to są lata 2030-2035 - mówi Przepiera.
Termin sześciu lat nie jest aż tak odległy, jak mogłoby się wydawać - przekonuje Przepiera.
- Kupując dzisiaj na przykład autobus, czekamy na jego produkcję blisko rok czasu. Jeżeli otrzymujemy pieniądze, a musimy zrobić przetarg, to dołożyć należy kolejne pół roku. Zatem perspektywa przy zakupie na przykład pojazdów komunikacji miejskiej 3-4 letnia, to jest perspektywa na już - mówi wiceprezydent Szczecina.
Wiceprezydent dodał również, że pomóc przy zakupie mogą środki z Krajowego Planu Odbudowy.
- Pamiętajmy, że są przede wszystkim dokumenty związane z Unią Europejską i polskie, świeżo przez Sejm przyjęte, które wyznaczają na pewną cezurę czasową. Wprost mówimy, że to są lata 2030-2035 - mówi Przepiera.
Termin sześciu lat nie jest aż tak odległy, jak mogłoby się wydawać - przekonuje Przepiera.
- Kupując dzisiaj na przykład autobus, czekamy na jego produkcję blisko rok czasu. Jeżeli otrzymujemy pieniądze, a musimy zrobić przetarg, to dołożyć należy kolejne pół roku. Zatem perspektywa przy zakupie na przykład pojazdów komunikacji miejskiej 3-4 letnia, to jest perspektywa na już - mówi wiceprezydent Szczecina.
Wiceprezydent dodał również, że pomóc przy zakupie mogą środki z Krajowego Planu Odbudowy.