"Nie widzę możliwości, żeby sąd odrzucił wniosek prokuratury o umorzenie postępowania"- mówi Patryk Zbroja, obrońca sprawcy wypadku na placu Rodła.
Na pytanie naszego reportera, co stanie się, jeśli sąd odrzuci wniosek prokuratury, adwokat Grzegorza Ł. odpowiada: "to mało prawdopodobne".
- Ponieważ cały materiał dowodowy, który mamy w sprawie, wskazuje wyraźnie, że podejrzany cierpi na chorobę psychiczną. Sprawcy w tym przypadku nie można karać, tylko trzeba leczyć. On nie ponosi winy, jak gdyby tego co zrobił. Wszystko wskazuje na to, że sąd nie odrzuci tego wniosku - mówi Zbroja.
Umieszczenia w placówce psychiatrycznej nie orzeka się na określony czas. To lekarze kontrolują stan zdrowia osadzonego i podejmują decyzję co do jego przyszłości - dodaje obrońca sprawcy wypadku.
- Nie można jakby z góry zakładać, że na pewno do końca życia będzie w tym szpitalu. Ale też nie można z góry zakładać, że na pewno w tego szpitala wyjdzie. Nie jest to też takie proste, w tym sensie, że to nie jest tak, że jest decyzja lekarza, o tym też sąd musi się wypowiedzieć, musi wyrazić na to zgodę. W praktyce, przy tego typu schorzeniach, nie jest to łatwe - mówi Zbroja.
W wypadku na placu Rodła w Szczecinie 21 osób zostało rannych, a jedna osoba zmarła w wyniku odniesionych obrażeń. Grzegorz Ł. przebywa w areszcie.