Karmią, odławiają i obrączkują. Wszystko po to, by monitorować liczebność i wpływ klimatu na ptaki. Wszystko w ramach akcji "Karmnik".
Na szczecińskim Cmentarzu Centralnym co dwa tygodnie zbierają się studenci i miłośnicy ornitologii. Wokół karmnika rozstawiają sieci, następnie po kolei mierzą, ważą i obrączkują ptaki.
- Ostatnio mieliśmy ptaka z obrączką z Litwy. Obecnie mamy krogulca - mówi Michał Kizielewicz, który obrączkuje ptaki. - Chcemy zobaczyć, ile ptaków odwiedza nasze karmniki oraz czy te ptaki będą się u nas pojawiać w przyszłym roku. Chcemy też zbadać kondycję ptaków bytujących przy karmniku.
- Jesteśmy zaangażowani całą grupą w dokarmianie ptaków. Słonecznik znika z karmnika średnio co dwa dni, więc co dwa dni ktoś musi przyjść i dosypać tego ziarna - mówi Karolina, studentka Uniwersytetu Szczecińskiego.
- Ostatnio mieliśmy ptaka z obrączką z Litwy. Obecnie mamy krogulca - mówi Michał Kizielewicz, który obrączkuje ptaki. - Chcemy zobaczyć, ile ptaków odwiedza nasze karmniki oraz czy te ptaki będą się u nas pojawiać w przyszłym roku. Chcemy też zbadać kondycję ptaków bytujących przy karmniku.
- Jesteśmy zaangażowani całą grupą w dokarmianie ptaków. Słonecznik znika z karmnika średnio co dwa dni, więc co dwa dni ktoś musi przyjść i dosypać tego ziarna - mówi Karolina, studentka Uniwersytetu Szczecińskiego.
Kolejne liczenie ptaków odbędzie się 11 stycznia.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski