Detoks i dieta oczyszczająca to dobry sposób, aby wrócić do formy po świątecznym jedzeniu. Kilka dni i przejadanie się nie wpłynęło dobrze na nasz układ pokarmowy.
Może towarzyszyć nam uczucie przepełnienia. Jak mówi Jakub Mauricz - kliniczny dietetyk sportowy - jest na to kilka rozwiązań. Jednym z nich jest kilkanaście godzin delikatnego postu.
- Kolacja, która będzie o 18-19, a następnie śniadanie nie prędzej niż godzina 10-11 to naprawdę bardzo dobry sposób na to, jak możemy dać trochę fajrantu naszemu układowi pokarmowemu i przy okazji uskutecznić wypróżnianie z resztek, które nagromadziły się w święta - mówi Mauricz.
- Kolejnym ze sposobów jest wdrożenie suplementacji - dodaje Mauricz. - Mogą pomóc składniki, które od wielu lat są stosowane w przypadku usprawnienia pracy wątroby, a więc ekstrakt z karczocha, który jest bogaty w cynarynę oraz sylimaryna, czyli ostropest plamisty, który ma działanie żółciopędne i żółciotwórcze i na pewno też będzie w stanie ułatwić całe funkcjonowanie układu pokarmowego.
- Kolacja, która będzie o 18-19, a następnie śniadanie nie prędzej niż godzina 10-11 to naprawdę bardzo dobry sposób na to, jak możemy dać trochę fajrantu naszemu układowi pokarmowemu i przy okazji uskutecznić wypróżnianie z resztek, które nagromadziły się w święta - mówi Mauricz.
- Kolejnym ze sposobów jest wdrożenie suplementacji - dodaje Mauricz. - Mogą pomóc składniki, które od wielu lat są stosowane w przypadku usprawnienia pracy wątroby, a więc ekstrakt z karczocha, który jest bogaty w cynarynę oraz sylimaryna, czyli ostropest plamisty, który ma działanie żółciopędne i żółciotwórcze i na pewno też będzie w stanie ułatwić całe funkcjonowanie układu pokarmowego.
Próba zważenia się zaraz po świętach nie jest dobrym pomysłem. Większa masa nie oznacza, że przybyło nam dodatkowych kilogramów tkanki tłuszczowej. W rzeczywistości jest to nagromadzona woda w organizmie i niestrawione resztki pokarmowe.
Edycja tekstu: Piotr Kołodziejski