To przede wszystkim ograniczenia - poseł PSL-u krytykuje pomysł utworzenia Parku Narodowego Dolina Dolnej Odry.
Zdaniem Jarosława Rzepy w terenie, który park ma objąć swoimi granicami - nie ma niczego wyjątkowego. Jak dodał w "Rozmowie pod krawatem" - na jego wytyczeniu straci samorząd i mieszkańcy.
- Ten teren jest terenem sztucznym. Park Narodowy to są ograniczenia, dla samorządów, dla gospodarki. Ci wszyscy, którzy dzisiaj się tak cieszą, widzą te miliony, które być może obiecał im minister Dorożała, szybko pożałują swoich decyzji - mówi Rzepa.
Szczecińscy radni ostatnio zgodzili się, aby park leżał w granicach miasta. Decyzję w tej sprawie ma podjąć również gryfińska rada miasta, ale tam wciąż trwa dyskusja na ten temat.
Zwolennicy pomysłu podkreślają, że na tym terenie żyją setki unikatowych gatunków, a cały rejon jest cenny przyrodniczo.
- Ten teren jest terenem sztucznym. Park Narodowy to są ograniczenia, dla samorządów, dla gospodarki. Ci wszyscy, którzy dzisiaj się tak cieszą, widzą te miliony, które być może obiecał im minister Dorożała, szybko pożałują swoich decyzji - mówi Rzepa.
Szczecińscy radni ostatnio zgodzili się, aby park leżał w granicach miasta. Decyzję w tej sprawie ma podjąć również gryfińska rada miasta, ale tam wciąż trwa dyskusja na ten temat.
Zwolennicy pomysłu podkreślają, że na tym terenie żyją setki unikatowych gatunków, a cały rejon jest cenny przyrodniczo.
Edycja tekstu: Michał Król