Pytania o migrantów w czasie kampanii przed wyborami prezydenckimi były zasadne. Warto o tym mówić, oczywiście w sposób odpowiedni, wyważony, bez nienawiści, bez stygmatyzowania - przekonywał w "Rozmowie pod krawatem" szczeciński radny Prawa i Sprawiedliwości Dariusz Smoliński.
Chodzi o straszenie migrantami w dniu wyborów. W czasie ciszy wyborczej w mediach społecznościowych wyświetlał się film w którym Dariusz Matecki mówi: "przyjrzyj się uważnie" - tu pojawia się fragment obrazu z płonącymi autami, prawdopodobnie we Francji, po czym poseł PiS-u mówi „masz jeszcze dwie godziny, jeśli nie byłeś zagłosować a nie chcesz takich scen w Polsce, to jest Twoja ostatnia szansa”. Poprosiliśmy radnego Smolińskiego o ocenę tej „profrekwencyjnej kampanii”.
- Ja osobiście nie wrzucałem tego typu tweetów. Natomiast nie wiem, czy to przekracza jakby pewne formuły prawne, czy przekracza to jakby pewien poziom dyskursu politycznego. Wydaje mi się, że nie. Choć z pewnością mówimy tutaj o emocjach, o wzbudzaniu emocji - mówił Smoliński.
Szczeciński radny PiS dodał, że w pewnym momencie ta kampania przestała być merytoryczna, a przeszła na poziom emocji.
- I muszę powiedzieć, że o ile wcześniej nasza konkurencja zdecydowanie wygrywała w walce na emocje, o tyle my w tym razem, mam nadzieję mówiąc szczerze, jestem o tym święcie przekonany, też pozwoliliśmy sobie w takim razie wskazać to, co nas boli, czego się obawiamy i o czym mówi część społeczeństwa - mówił radny Prawa i Sprawiedliwości.
Dariusz Smoliński skwitował, że ma nadzieję, że już po wyborach emocje opadną i politycy na najwyższych szczeblach władzy będą wstanie współpracować na rzecz Polski, niezależnie od barw politycznych.
Całej rozmowy można wysłuchać i obejrzeć na naszej podstronie i na radiowym Facebooku, powtórka na antenie o północy.
- Ja osobiście nie wrzucałem tego typu tweetów. Natomiast nie wiem, czy to przekracza jakby pewne formuły prawne, czy przekracza to jakby pewien poziom dyskursu politycznego. Wydaje mi się, że nie. Choć z pewnością mówimy tutaj o emocjach, o wzbudzaniu emocji - mówił Smoliński.
Szczeciński radny PiS dodał, że w pewnym momencie ta kampania przestała być merytoryczna, a przeszła na poziom emocji.
- I muszę powiedzieć, że o ile wcześniej nasza konkurencja zdecydowanie wygrywała w walce na emocje, o tyle my w tym razem, mam nadzieję mówiąc szczerze, jestem o tym święcie przekonany, też pozwoliliśmy sobie w takim razie wskazać to, co nas boli, czego się obawiamy i o czym mówi część społeczeństwa - mówił radny Prawa i Sprawiedliwości.
Dariusz Smoliński skwitował, że ma nadzieję, że już po wyborach emocje opadną i politycy na najwyższych szczeblach władzy będą wstanie współpracować na rzecz Polski, niezależnie od barw politycznych.
Całej rozmowy można wysłuchać i obejrzeć na naszej podstronie i na radiowym Facebooku, powtórka na antenie o północy.
W środę wyjątkowa data: „czwartego czerwca skończył się w Polsce komunizm”. Zaproszenie do "Rozmowy pod krawatem" na godzinę 8.30 przyjęła autorka tych słów - Joanna Szczepkowska.
Edycja tekstu: Michał Król


Radio Szczecin