"Minuta dźwięku" w Stargardzie. Kierowcy ciężarówek i pracownicy firm transportowych z całego województwa w sobotę, dokładnie o godzinie 20.14, klaksonami uczcili pamięć kolegów, który nie powrócili z trasy.
Jak mówił organizator wydarzenia Michał Łozowski, to godzina nieprzypadkowa, bo właśnie 9 lat temu, 19 grudnia o godzinie 20.14, jeden z naszych kolegów zginął w Berlinie podczas zamachu na jarmarku.
- Pomysł minuty dźwięku przyszedł nagle, bo doszło do strasznego wypadku, a nawet katastrofy w Berlinie na Jarmarku Bożonarodzeniowym, gdzie nasz kolega Łukasz Urban został zamordowany - mówi Łozowski.
Udział w wydarzeniu to nasz obowiązek i solidarność z Łukaszem Urbanem i innymi, którzy nie wrócili do domu - mówili uczestnicy "Minuty dźwięku". Nigdy nie wiesz czy twój kolejny wyjazd nie będzie tym ostatnim - dodaje Ireneusz Podrzycki, kierowca z 39-letnim stażem.
- To są takie sytuacje, gdzie codziennie rano podczas picia kawy dzwoni się do domu, czy jest po prostu wszystko w porządku - mówi Podrzycki.
W "minucie dźwięku" wzięli też udział strażacy ochotnicy, służby ratownicze i motocykliści. Akcja odbyła się po raz dziewiąty.
- Pomysł minuty dźwięku przyszedł nagle, bo doszło do strasznego wypadku, a nawet katastrofy w Berlinie na Jarmarku Bożonarodzeniowym, gdzie nasz kolega Łukasz Urban został zamordowany - mówi Łozowski.
Udział w wydarzeniu to nasz obowiązek i solidarność z Łukaszem Urbanem i innymi, którzy nie wrócili do domu - mówili uczestnicy "Minuty dźwięku". Nigdy nie wiesz czy twój kolejny wyjazd nie będzie tym ostatnim - dodaje Ireneusz Podrzycki, kierowca z 39-letnim stażem.
- To są takie sytuacje, gdzie codziennie rano podczas picia kawy dzwoni się do domu, czy jest po prostu wszystko w porządku - mówi Podrzycki.
W "minucie dźwięku" wzięli też udział strażacy ochotnicy, służby ratownicze i motocykliści. Akcja odbyła się po raz dziewiąty.
Edycja tekstu: Michał Król
Jak mówił organizator wydarzenia Michał Łozowski, to godzina nieprzypadkowa, bo właśnie 9 lat temu, 19 grudnia o godzinie 20.14, jeden z naszych kolegów zginął w Berlinie podczas zamachu na jarmarku.


Radio Szczecin