Koszykarze Kinga Szczecin wygrali w sobotę z prowadzącą w tabeli przed 12. kolejką rozgrywek Arką Gdynia 90:81.
Niesamowity mecz, niesamowite emocje i niesamowite zwycięstwo Kinga Szczecin. Dotychczasowy lider pokonany. Od początku ten mecz był pod dyktando szczecińskiej drużyny, ale Arka nie rezygnowała. Pierwsza kwarta, popis ofensywnej, skutecznej gry Kinga i prowadzenie po 10 minutach 33:27.
Druga kwarta zacięta, wyrównana z lepszą grą w defensywie obu drużyn i z mniejszą skutecznością. Ta odsłona dla Kinga 17:15 i po 20 minutach gry na przerwę King schodził prowadząc 50:42.
Trzecia odsłona 20:19 dla Wilków Morskich. Utrzymane prowadzenie. 9 punktów przewagi, bo było 70:61, ale Arka nie rezygnowała.
W czwartej kwarcie podkręciła tempo, wzmocniła obronę i na 2,5 minuty przed końcową syreną był remis 79:79. Wówczas trafił za dwa punkty Noah Freidel. Arka nie odpowiedziała, a później sprawy w swoje ręce wziął Jovan Novak, serbski rozgrywający Wilków Morskich. Trzy akcje, trzy rzuty za trzy punkty. Arka nie była w stanie skutecznie odpowiedzieć i King Szczecin cieszył się z efektownego, ósmego w tym sezonie zwycięstwa w Orlen Basket Lidze.
Ostatecznie Wilki Morskie, po naprawdę dobrej grze całej drużyny, z fantastycznym w końcówce Jovanem Novakiem pokonały Arkę Gdynia 90:81 i sprawiły piękny świąteczny prezent dla kibiców.
Rozgrywający Wilków Morskich Serb Jovan Novak był bardzo zadowolony ze zwycięstwa.
- Bardzo trudny mecz. Zagraliśmy bardzo agresywnie i myślę, że pokazaliśmy, że możemy grać, jak drużyna. Ostatnio w meczach nie trafiałem, ale najważniejsze, że wygraliśmy i bardzo się cieszę. Chciałabym powiedzieć wszystkim wesołych świąt i mam nadzieję, że wszyscy będą w domu odpoczywali z rodziną - mówił Novak.
Tym zwycięstwem koszykarze Kinga pożegnali się z fanami, bo był to ostatni w tym roku mecz w Netto Arenie, ale nie ostatni Wilków Morskich w 2025 roku, bo po świętach Kinga czeka wyjazd do Dąbrowy Górniczej.
Drużyna trenera Macieja Majcherka po sobotnim sukcesie awansowała na drugie miejsce w tabeli i ma tyle samo punktów co prowadzący Trefl Sopot.


Radio Szczecin