Wielogodzinna dyskusja na temat planu zmian w szczecińskiej oświacie, a efekt? - strony pozostały przy swoich stanowiskach.
Argumenty z obu stron te same: rodzice podkreślali między innymi, że remont budynku "ósemki" i obietnice dalszych inwestycji to za mało. - Termomodernizacja, panie prezydencie, nie przyciąga dzieci do szkoły, jesteśmy w stanie przyciągnąć ich basenem, ale nie termomodernizacją - mówili rodzice.
Wicedyrektor wydziału oświaty Lidia Rogaś tłumaczyła po raz kolejny, że magistrat planów nie może zmienić, "trójkę" niezmiennie chwaliła. - Szkoła ma świetną ofertę i pedagogów.
Za to zastępca prezydenta Krzysztof Soska ganił i mówił do zgromadzonych - Nie chcecie kompromisu. Nasza szkoła jest najważniejsza. Otóż, nie jesteście pępkiem świata - mówił do zgromadzonych Soska.
Rodzice mieli propozycję. - Każdy rodzic da po 10 złotych i uzbiera pan z naszej szkoły milion złotych - mówili.
Propozycja nie została przyjęta. Co na to wszystko radni? Nie wiadomo, jak usłyszeliśmy nieoficjalnie od przedstawiciela jednego z klubów, decyzje mogą zapadać nawet w dniu sesji Rady Miasta, czyli w najbliższy poniedziałek.