Cztery warianty zagospodarowania terenów postoczniowych przedstawił dziś zachodniopomorskim parlamentarzystom nowy prezes Towarzystwa Finansowego Silesia - Mariusz Kolwas. Właściciel postoczniowego majątku zdradził m.in., że terenem tym interesuje się jedna z norweskich stoczni.
Wśród wariantów zagospodarowania tego obszaru wymienia się także dzierżawę terenów innym firmom.
- Chcemy skupić się na działalności biznesowej, a nie na zagospodarowaniu przestrzennym terenu - mówił Mariusz Kolwas, prezes Towarzystwa Finansowego Silesia i przyznał, że wariant z inwestorem będzie dla stoczni najlepszy, choć nie wskazywał rozwiązania, za którym się opowiada. - Trzeci scenariusz to sprzedaż całości inwestycji inwestorowi zapewniającemu rozwój działalności. Jaka to będzie działalność? To jest też do zdefiniowania. Chcielibyśmy, żeby była to działalność stoczniowa, ale czy to się uda? Będziemy szukać takiego rozwiązania.
Prezes Silesi przypomniał również, że na terenie stoczni działa 21 firm i pracuje około 1500 osób. - Ograniczenia, które musimy uwzględnić w dalszym planowaniu to postępowanie sądowe w sprawie Kraftportu, ale na razie nie będę o tym opowiadał.
- Chcemy skupić się na działalności biznesowej, a nie na zagospodarowaniu przestrzennym terenu - mówił Mariusz Kolwas, prezes Towarzystwa Finansowego Silesia i przyznał, że wariant z inwestorem będzie dla stoczni najlepszy, choć nie wskazywał rozwiązania, za którym się opowiada. - Trzeci scenariusz to sprzedaż całości inwestycji inwestorowi zapewniającemu rozwój działalności. Jaka to będzie działalność? To jest też do zdefiniowania. Chcielibyśmy, żeby była to działalność stoczniowa, ale czy to się uda? Będziemy szukać takiego rozwiązania.
Prezes Silesi przypomniał również, że na terenie stoczni działa 21 firm i pracuje około 1500 osób. - Ograniczenia, które musimy uwzględnić w dalszym planowaniu to postępowanie sądowe w sprawie Kraftportu, ale na razie nie będę o tym opowiadał.