SLD chce dogadać się z PO i wspólnie przeforsować projekt zakładający dotowanie in vitro z kasy miasta oraz województwa - zapowiedział w "Rozmowach pod krawatem" radny sejmiku, Dariusz Wieczorek.
Polityk Sojuszu tłumaczył też, dlaczego partie nie mogą się porozumieć, mimo że oba ugrupowania deklarują poparcie dla dopłacania do zabiegów sztucznego zapłodnienia.
Według lewicy, uchwała Platformy zawierała błędy. Tymczasem PO była przeciwna wnioskowi SLD, by ująć w budżecie gminy kwotę na dopłaty do zabiegów.
Wieczorek przypomniał też, że przed rokiem radny Platformy uznał, że dofinansowanie in vitro z samorządowych pieniędzy jest niemożliwe, bo nie ma na to środków.
- Apeluję do Platformy, aby szła jedną i tą samą drogą oraz przedstawiała jednakowe stanowisko, zarówno w województwie, jak i w rządzie - mówił Wieczorek.
Kilka miesięcy temu inny radny SLD - Jędrzej Wijas także mówił, że Szczecina nie stać na takie dopłaty.
Teraz obie partie planują, by dokładać około 2 tys. zł parom, które bezskutecznie starają się o dziecko. Zabieg kosztuje około 10 tysięcy.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".
Według lewicy, uchwała Platformy zawierała błędy. Tymczasem PO była przeciwna wnioskowi SLD, by ująć w budżecie gminy kwotę na dopłaty do zabiegów.
Wieczorek przypomniał też, że przed rokiem radny Platformy uznał, że dofinansowanie in vitro z samorządowych pieniędzy jest niemożliwe, bo nie ma na to środków.
- Apeluję do Platformy, aby szła jedną i tą samą drogą oraz przedstawiała jednakowe stanowisko, zarówno w województwie, jak i w rządzie - mówił Wieczorek.
Kilka miesięcy temu inny radny SLD - Jędrzej Wijas także mówił, że Szczecina nie stać na takie dopłaty.
Teraz obie partie planują, by dokładać około 2 tys. zł parom, które bezskutecznie starają się o dziecko. Zabieg kosztuje około 10 tysięcy.
Posłuchaj "Rozmowy pod krawatem".