Sąd w nieprawomocnym wyroku uznał, że Adam Poniewski - obecnie szef jednej z sekcji ANR - nie płacił zatrudnionym w Agencji za nadgodziny, nawet jeśli pracowali w nocy.

Sprawę do sądu skierowała Państwowa Inspekcja Pracy, która wcześniej w Agencji przeprowadziła kontrolę. Wynikało z niej, że w ANR funkcjonowały niejasne zasady wynagradzania. Osoby na tych samych stanowiskach dostawały pensje o różnej wysokości.

Inspekcja podkreśliła także, że dyrekcja Agencji m.in. nie przeciwdziałała mobbingowi. W anonimowej ankiecie blisko 70 procent pracowników skarżyło się na takie praktyki.

Odwołania Adama Poniewskiego żądali rolnicy, którzy przez ponad 2 miesiące pikietowali na Wałach Chrobrego. Według nich, odpowiadał on za nieprawidłowości w przetargach na zakup ziemi.

ANR nie chce komentować sprawy. Jacek Malicki, który zastąpił Adama Poniewskiego zapowiedział, że zrobi to w poniedziałek. Sam Poniewski jest na zwolnieniu chorobowym. Nie odbiera telefonu komórkowego.