Wszystkie te osoby na chorobowym są od trzech miesięcy. W listopadzie ubiegłego roku prezydent potwierdził w mediach, że zamierza je zwolnić. Sebastian Wypych był na L4 do piątku - ma jednak dwa dni robocze, by przedłużyć zwolnienie.

Elżbiety Masojć ma nie być do 19 marca, Joanny Błachowskiej-Kurbiel - do 11. Jak dotąd ZUS odpowiedział tylko na pytanie o tę ostatnią urzędniczkę - orzecznicy stwierdzili, że L4 jest zasadne. Na pozostałe opinie miasto jeszcze czeka.

Elżbieta Masojć i Sebasian Wypych mają stracić pracę, bo audyt wykazał nieprawidłowości w finansowaniu rozbudowy Centrum Żeglarskiego. Joanna Błachowska-Kurbiel dlatego, że pracownicy SCŚ skarżyli się na mobbing.