Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny zwróci się w poniedziałek do premiera, aby podjął decyzję w sprawie powołania specjalnej strefy ekonomicznej w Szczecinie - powiedział w niedzielnej "Kawiarence politycznej" poseł PO, Arkadiusz Litwiński.
Poseł potwierdził też, że ministrowie gospodarki i finansów nie mogą się zgodzić, co do przyszłości stref ekonomicznych, stąd zwłoka w sprawie stolicy Pomorza Zachodniego. Powiedział też, że jest zdegustowany tym konfliktem i przypominał, że premier nakazał obu szefom resortów uzgodnić stanowisko.
- Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych trzech tygodni ten kompromis zostanie osiągnięty. Jeżeli tak się nie stanie, to spodziewam się, że premier dokona rozstrzygnięcia na radzie ministrów - tłumaczył Litwiński.
Parlamentarzysta zaznaczył też, że strefy istnieją w Polsce od 18 lat i był czas na podejmowanie decyzji. Albin Majkowski z SLD poczuł się wywołany do odpowiedzi. - Może pan mówić obrazowo, ale to pan i pana formacja ponosi odpowiedzialność za to, że tej strefy dzisiaj nie ma - skomentował Majkowski.
Od roku Szczecin czeka na decyzję w sprawie podstref: Mieleckiej na wyspie Gryfia i Słubicko-Kostrzyńskiej na Stołczynie. Na tych obszarach swoje zakłady chcą wybudować firmy KSO i Teleskop.
Posłuchaj "Kawiarenki politycznej".
- Kolejny raz Zachodniopomorski Zespół Parlamentarny wystąpi bezpośrednio do premiera z dość kategorycznym żądaniem, aby strefy powstały w Szczecinie - powiedział Litwiński.
- Mam nadzieję, że w ciągu najbliższych trzech tygodni ten kompromis zostanie osiągnięty. Jeżeli tak się nie stanie, to spodziewam się, że premier dokona rozstrzygnięcia na radzie ministrów - tłumaczył Litwiński.