W sobotę poznamy drużynę, która zdobędzie Puchar Europy. W finale Ligi Mistrzów FC Barcelona zmierzy się z Juventusem Turyn.
"Duma Katalonii" najcenniejsze klubowe trofeum zdobyła czterokrotnie w swojej historii po raz ostatni zwyciężając w 2011 roku. "Stara Dama" z Turynu Puchar Europy wywalczyła dwukrotnie, ale ostatnie zwycięstwo zanotowała 19 lat temu. Napastnik Pogoni Łukasz Zwoliński w stawia na Barcę.
- Finał Ligi Mistrzów rządzi się swoimi prawami i to jest gra o pełną pulę, ale ja od małego jestem kibicem Barcelony i trzymam za nich kciuki. Uważam, że to Barcelona jest faworytem - mówi Zwoliński.
Obrońca "Portowców", Wojciech Golla przyznaje, że nie kibicuje Barcelonie i Juventusowi, ale w finale liczy na wygraną Starej Damy.
- Nie kibicuję żadnej z tych drużyn, ale gdybym miał stawiać na którąś z nich, to postawiłbym na Juventus. Nie lubię Barcelony i dlatego stawiam na Juventus - wyjaśnia Golla.
Szczecinianie w ocenie szans są podzieleni.
- Oczywiście, że wygra Barcelona. To tak, jakby porównywać Ferrari do "Malucha". - To Barcelona jest słabsza. A Juventus? No co - jest moc - mówią szczecińscy kibice.
Finałowe spotkanie piłkarskiej Ligi Mistrzów Barcelony z Juventusem rozpocznie się o godzinie 20.45 na stadionie olimpijskim w Berlinie.
- Finał Ligi Mistrzów rządzi się swoimi prawami i to jest gra o pełną pulę, ale ja od małego jestem kibicem Barcelony i trzymam za nich kciuki. Uważam, że to Barcelona jest faworytem - mówi Zwoliński.
Obrońca "Portowców", Wojciech Golla przyznaje, że nie kibicuje Barcelonie i Juventusowi, ale w finale liczy na wygraną Starej Damy.
- Nie kibicuję żadnej z tych drużyn, ale gdybym miał stawiać na którąś z nich, to postawiłbym na Juventus. Nie lubię Barcelony i dlatego stawiam na Juventus - wyjaśnia Golla.
Szczecinianie w ocenie szans są podzieleni.
- Oczywiście, że wygra Barcelona. To tak, jakby porównywać Ferrari do "Malucha". - To Barcelona jest słabsza. A Juventus? No co - jest moc - mówią szczecińscy kibice.
Finałowe spotkanie piłkarskiej Ligi Mistrzów Barcelony z Juventusem rozpocznie się o godzinie 20.45 na stadionie olimpijskim w Berlinie.