Na tarczy wracają ze Stanów Zjednoczonych polscy siatkarze. Dwumecz rozgrywany w Chicago w ramach Ligi Światowej biało-czerwoni przegrali 1:3 i 2:3.
Lepsi w tym dwumeczu okazali się jednak Amerykanie.
Marcin Możdżonek "nie owijał w bawełnę" i nie usprawiedliwiał tych porażek. Nie zgodził się również ze stwierdzeniem, że Amerykanie mają patent na Polaków, bo włączając w to mundial wygrali z nami trzy kolejne spotkania.
- Oni grają bardzo porządnie poukładaną, systematyczną siatkówkę. Trzymają się twardo taktyki. To było widać. Świetnie wykonywali poszczególne elementy, przede wszystkim serwis, którego nam trochę zabrakło - mówił Możdżonek.
Pomimo tych dwóch porażek, polscy siatkarze wciąż mają szanse na wyjście z grupy. W poniedziałek Polacy wylecą z USA. We wtorek zameldują się w rosyjskim Kazaniu, gdzie w weekend - w ramach kolejnych pojedynków Ligi Światowej - zmierzą się z reprezentacją tego kraju.