Zdaniem pomocnika szczecińskiej jedenastki Mateusza Matrasa portowcy nie są faworytem konfrontacji, ale mimo to, nad morzem liczy na sukces swojej drużyny.

- Nie jedziemy tam pewni swego. Jesteśmy pewni swoich umiejętności, ale nie pewni wyniku. Musimy tam zostawić dużo zdrowia, zagrać najlepiej jak potrafimy. Ostatnio tylko Piast Gliwice potrafił wygrać w Gdyni. Twierdza jest już tam zburzona i my także wywieziemy stamtąd trzy punkty - mówi Matras.

To będzie wyjątkowe spotkanie dla kapitana szczecińskiej drużyny Rafała Murawskiego - jego 300. mecz w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Były reprezentant kraju w ekstraklasie debiutował 11 lat temu, w Amice Wronki. Do Szczecina trafił przed dwoma laty i rozegrał w ekstraklasie 97 spotkań. W dodatku w Arce dawniej spędził pięć lat, a dziś jest jednym ze współwłaścicieli gdyńskiego klubu.

- Miło się tam wraca. Trochę dodatkowych emocji będzie. Rodzina mi kibicuje. Będziemy walczyć o komplet punktów - zapowiada Murawski.

Piątkowe spotkanie rozpocznie się o godzinie 18 na stadionie w Gdyni.