Siatkarki Chemika odniosły 21. zwycięstwo w rozgrywkach o mistrzostwo Polski. Policzanki pokonały dziś we własnej hali Impel Wrocław 3:0 w setach do 19, 19 i 11.
Grająca po raz pierwszy, po wyleczeniu kontuzji, środkowa mistrzyń kraju Agnieszka Bednarek-Kasza przyznała, że tylko w pierwszej partii miały problemy z rywalkami, które prowadziły nawet 15:8.
- Gdybyśmy od początku grały według naszych założeń to myślę, że zdecydowanie lepiej by to wyglądało. Popełniłyśmy też bardzo dużo błędów w pierwszym secie, niepotrzebnie zupełnie. No i z tego się wziął taki wynik. Potem już zaczęłyśmy troszeczkę lepiej kontrolować sytuację i wyglądało to lepiej. Taki wynik, jak set na przykład trzeci, to wynika głównie z naszej ciężkiej pracy, bo to samo się nie dzieje. Natomiast miałyśmy pod kontrolą sytuację - powiedziała Agnieszka Bednarek-Kasza.
Po niedzielnym sukcesie policzanki umocniły się na prowadzeniu w tabeli rozgrywek. W kolejnym ligowym spotkaniu siatkarki Chemika Police, w środę na wyjeździe, zmierzą się z ostatnim w tabeli MKS-em Dąbrowa Górnicza.
- Gdybyśmy od początku grały według naszych założeń to myślę, że zdecydowanie lepiej by to wyglądało. Popełniłyśmy też bardzo dużo błędów w pierwszym secie, niepotrzebnie zupełnie. No i z tego się wziął taki wynik. Potem już zaczęłyśmy troszeczkę lepiej kontrolować sytuację i wyglądało to lepiej. Taki wynik, jak set na przykład trzeci, to wynika głównie z naszej ciężkiej pracy, bo to samo się nie dzieje. Natomiast miałyśmy pod kontrolą sytuację - powiedziała Agnieszka Bednarek-Kasza.
Po niedzielnym sukcesie policzanki umocniły się na prowadzeniu w tabeli rozgrywek. W kolejnym ligowym spotkaniu siatkarki Chemika Police, w środę na wyjeździe, zmierzą się z ostatnim w tabeli MKS-em Dąbrowa Górnicza.