Zdaję sobie sprawę, że te wszystkie nazwy brzmią tajemniczo i budzą ogromny niepokój. A to wszystko skrywa się w tak małej istocie… Po nieprawidłowościach z serduszkiem Zuzia została przetransportowana na Oddział Anestezjologii i Intensywnej Terapii Noworodka i Wcześniaka.
Mnie, jako pielęgniarce pękło serce. Co muszą czuć rodzice, młodzi rodzice którzy właśnie przywitali swoje pierwsze dziecko. Sama dobrze wiem, jak to jest martwić się o cud, który nosiło się pod sercem, na którego narodziny się czekało i wierzyło, że wszystko będzie dobrze.
Wyobraźcie sobie, że poczułam ogromną moc… Tak ogromną, że zamarzyłam pomóc rodzicom maleńkiej Zuzi w całym skomplikowanym procesie prowadzącym do operacji poza granicami Polski. Niestety tylko to nas ratuje. To jedyna nadzieja.
Jestem ogromnie wdzięczna za zaufanie jakim obdarzyli mnie rodzice Zuzi. Zrobię dosłownie wszystko, co w mojej mocy, zapukam do każdych drzwi, aby pomóc, jak najlepiej mogę i potrafię.
Koszty są spore, jednak wiem, że wspólnymi siłami możemy zdziałać cuda. Każda złotówka to droga bliżej celu. Każda złotówka jest na wagę złota. Każda wpłata to kolejny krok Zuzi po zdrowe serduszko. Dlatego błagam każdego z was o pomoc.
Proszę, znajdź chwilę na wsparcie. Na ratunek dla malutkiej Zuzi, która ma szansę na normalne życie. Błagam o pomoc. Dobre uczynki zawsze wracają… A razem mamy największą moc!
Ewa
Zbiórka na Siepomaga dla Zuzi Helak z Białogardu