Machina Czasu
Radio SzczecinRadio Szczecin » Machina Czasu
Aktor teatralny i filmowy, reżyser teatralny, dramaturg i pedagog - Tadeusz Łomnicki. Fot. Edward Hartwig
Aktor teatralny i filmowy, reżyser teatralny, dramaturg i pedagog - Tadeusz Łomnicki. Fot. Edward Hartwig
"Łomnicki gra szeroko, w niczym się nie krępuje, zmienia głos, używa wielu sposobów przekształcania sylwetki, wypełnia scenę i chowa się po kątach, ryczy na cały teatr i szepcze ledwo dosłyszalnie. A jednocześnie jego rola nie jest żadnym popisem, tylko bezlitosnym studiowaniem klęski człowieka, który przez zazdrość zaczął robić świństwa."

To fragment zamieszczonej w "Literaturze" recenzji Jana Kłossowicza sztuki "Amadeusz" Petera Shaffera w reżyserii Romana Polańskiego, wystawionej w 1981 roku w Teatrze na Woli, w której Tadeusz Łomnicki grał Salieriego. Ale w gruncie rzeczy to mógłby być w ogóle opis jego aktorstwa. Wielkiego, wybitnego, dla niektórych genialnego.
82 role sceniczne, 51 filmowych i 26 kreacji w spektaklach Teatru Telewizji – ten dorobek dowodzi, że był tytanem pracy. A jeśli spojrzy się, jak różnorodne to były role, podziw budzą jego nieograniczone możliwości.

Opowieść Iwony Poczopko, krytyczki filmowej, wielbicielki teatru o Tadeuszu Łomnickim w "Machinie czasu". Część druga - za tydzień, w niedzielę, 25 sierpnia po 20.
Posłuchaj 1 części audycji Agaty Rokickiej. 2 część - za tydzień, w niedzielę, 25 sierpnia po 20
W "Machinie czasu" po Dzikim Zachodzie. Fot. Beata Strawa
W "Machinie czasu" po Dzikim Zachodzie. Fot. Beata Strawa
"Dlaczego amerykańska armia sprowadzała wielbłądy z Tunezji? Co robił szach Iranu w Arizonie? Jak wizerunek Matki Boskiej Częstochowskiej znalazł się wśród artefaktów voodoo?
Kiedy i dlaczego Indianie Nawaho udawali Apaczów? I wreszcie – czy Dziki Zachód nadal ma w sobie pierwotną iskrę?"

Odpowiedzi na te pytania... nie znajdziecie w "Machinie czasu". Szukajcie ich w książce Beaty Strawy "Po Dzikim Zachodzie - podróże w czasie i przestrzeni". Na te i na wiele innych. Autorka jest dziennikarką i podróżniczką. Tysiące przemierzonych kilometrów po Ameryce Północnej zaowocowały opowieściami o Dzikim Zachodzie - znanym i takim, o którym niewielu z nas słyszało. Ta książka jest punktem wyjścia do radiowej podróży w czasie i przestrzeni.

Spotkanie z Beatą Strawą i jej amerykańską mozaiką - składającą się z miejsc, wydarzeń, ludzi; spraw wielkich i detali; opowieści prawdziwych i legend; o teraźniejszości i przeszłości - w "Machinie czasu".
Posłuchaj audycji Agaty Rokickiej
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Fot. ze zbiorów prywatnych Jarosława Molendy
Dlaczego Akrotiri na wyspie Santoryn zostało pogrzebane pod grubą warstwą popiołu? Czy Krzysztof Kolumb urodził się w Grecji? Jaka jest historia najstarszego laptopa świata? Co wspólnego ma ouzo z miłością lesbijską? Dlaczego największymi niszczycielami sztuki byli jej… miłośnicy? Co to znaczy "siga, siga"? Które miejsce jest wymarzone dla kawoszy? Gdzie wynaleziono sernik?

Znany kawofil, sernikofil, a przede wszystkim grekofil, Jarosław Molenda wydał niedawno książkę "Pod słońcem Hellady. Dwadzieścia najciekawszych, choć nie zawsze oczywistych greckich destynacji". To wędrówka po greckich miastach, miasteczkach, wioskach i bezdrożach, po wyspach i po stałym lądzie; miejscach nieoczywistych i znanych. Ale nawet te ostatnie ukazane są tu inaczej niż w innych książkach czy przewodnikach.

Dziś w „Machinie czasu” – podróż po Grecji, po teraźniejszości i przeszłości, wspólnie z Jarosławem Molendą - filologiem klasycznym, publicystą, podróżnikiem, pisarzem, autorem książek popularyzujących historię.
Posłuchaj audycji Agaty Rokickiej
FAMA 1968 r. - Przejazd artystów ulicami miasta (Plac Wolności)
FAMA 1968 r. - Przejazd artystów ulicami miasta (Plac Wolności)
W czasach PRL władza zapewniała obywatelom wakacyjny wypoczynek, który był określany mianem wczasów pracowniczych. Za wakacje płaciło się niewiele, ale sporo zachodu kosztowało samo ich otrzymanie.
Wakacyjny wypoczynek w znanym nadmorskim kurorcie, takim jak Międzyzdroje lub Świnoujście, a może nad jeziorem? Słoneczne wakacje czy deszczowe lato? Na jakie kłopoty, niedogodności wczasowicz mógł być narażony? Jakich atrakcji mógł się spodziewać? Jaką rolę pełniła przed laty świnoujska FAMA?

W "Machinie czasu" - wędrujemy po regionie, po czasie i po... radiowym archiwum.
Posłuchaj audycji Agaty Rokickiej